Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > Ekstraklasa
Czwarte z rzędu zwycięstwo

GKS Bełchatów - Polonia Warszawa 3-0 (2-0)

1-0 Wróbel 1
2-0 Costly 29
3-0 Popek 79, karny

Sędziował: Hubert Siejewicz (Białystok). Żółte kartki: Małkowski, Fonfara - Trałka, Sokołowski.
GKS: Sapela - Tosik, Pietrasiak, Lacić, Popek (80 Fonfara), Wróbel, Rachwał, Gol, Małkowski (76 Nowak) - Korzym (85 Janus), Costly
POLONIA: Przyrowski - Telichowski, Dziewicki, Skrzyński, Sokołowski - Mierzejewski, Trałka, Kokosiński (46 Ivanovski), Sarvas - Nikolić (69 Chałbiński), Kulcsar (76 Kosmalski)

W meczu 11. kolejki ekstraklasy GKS Bełchatów bez problemów pokonał na własnym obiekcie Polonię Warszawa 3-0. To czwarte z rzędu zwycięstwo ekipy Rafała Ulatowskiego.
Bohaterem meczu był Maciej Małkowski. Dwa znakomite zagrania lewoskrzydłowego gospodarzy ustawiły pod ich dyktando to spotkanie. Małkowski najpierw w 1. minucie dogrywał przy bramce otwierającej wynik, a potem znakomicie obsłużył Carlo Costly'ego.
W 1. minucie bełchatowianie prowadzili. Piłkę z lewej strony w pole karne dograł Małkowski. Tam trącił ją Piotr Dziewicki, nie zdołał złapać Sebastian Przyrowski i z prezentu skorzystał Wróbel pakując ją głową do siatki.
Na 2-0 podwyższył w 28. minucie Carlo Costly. Po raz kolejny z lewego skrzydła dośrodkował Małkowski. Tym razem zrobił to prawą nogą zatem piłka była dochodząca do bramki "Czarnych Koszul", a napastnik z Hondurasu głową skierował ją do siatki rywali.

Wynik ustalił Jacek Popek, pewnie wykorzystał rzut karnyw 79. minucie.

Ulatowski: Moi piłkarze uczynili coś niesamowitego

Na konferencji prasowej po meczu GKS Bełchatów - Polonia Warszawa trener gospodarzy sypał komplementami pod adresem swoich piłkarzy. - Oni zrobili coś niesamowitego - mówił Rafał Ulatowski.
- Moi podopieczni przez półtora miesiąca dzięki swojej pracy, zaangażowaniu i sympatii do piłki nożnej uczynili coś z niemożliwego. Cztery zwycięstwa pod rząd bez straty bramki. Trzeba oddać tym zawodnikom to, że na pewno wiedzą, na czym polega piłka nożna i chcą się dalej uczyć i trenować - powiedział Ulatowski.
- Atmosfera w zespole jest taka, że nikt z nas nie może się doczekać, żeby przyjść na poniedziałkowy trening i dalej pracować przed piątkowym meczem z Cracovią, aby zagrać tam o zwycięstwo - dodał.
O sobotnim meczu z Polonią Ulatowski mówił: - Po raz trzeci z rzędu rozpoczynamy golem w pierwszym kwadransie gry. Sytuacja na boisku zmienia się w tak szybkim tempie, dlatego zapewne fascynacja piłką nożna jest tak cudowna. Uderzenie Janka Gola w słupek, szybka akcja zawodników Polonii, a jeszcze w tej samej minucie to my strzelamy bramkę na 2-0. Sytuacja mogła zmienić się zarówno w jedną, jak i drugą stronę.
Potem Ulatowski odwrócił się do siedzącego obok Duszana Radolskiego i powiedział: - Życzę panu, panie trenerze, aby następne mecze były dla Polonii zwycięskie, ponieważ pana skład i osobowość predysponuje drużynę do wyższych miejsc niż, te które zajmujecie.
- My natomiast przed kolejnymi meczami będziemy musieli nieco pozmieniać. Czwartą żółtą kartkę otrzymał Małkowski, nie wiadomo jeszcze co z Jackiem Popkiem. Dzisiaj nie mogliśmy skorzystać z Mariusza Ujka, wszedł Carlo Costly i zdobył gola. Myślę, że za tydzień również ktoś godnie zastąpi "Małego" - dodał Ulatowski.
Szkoleniowiec bełchatowian zadedykował sobotnie zwycięstwo Maciejowi Bartoszkowi, trenerowi piłkarzy GKS występujących w Młodej Ekstraklasie. - Maciej przeżywa obecnie ciężkie chwile w rodzinie, był chory, ma również problemy osobiste. Chciałbym, aby jak najszybciej się z nimi uporał i wrócił do naszego sztabu szkoleniowego - powiedział Ulatowski.

Radolsky narzeka na skuteczność Polonii

Trener Polonii Warszawa Duszan Radolsky po meczu z GKS Bełchatów narzekał na skuteczność swojego zespołu.
- Pragnę pogratulować gospodarzom wywalczenia trzech punktów. Na temat meczu chciałbym powiedzieć tylko jedno: różnica pomiędzy skutecznością naszą, a gospodarzy zaowocowała - powiedział Radolsky.
- Mecz rozpoczął się dla nas bardzo źle. Już w 20. sekundzie straciliśmy bramkę. W kolejnych minutach mieliśmy dogodne sytuacje, których nie wykorzystujemy. Bez strzelania bramek nie można uzyskać korzystnego wyniku i zdobyć punktów. Jeszcze raz gratuluje zespołowi trenera Ulatowskiego - dodał trener.

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty