Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > Ekstraklasa
Ujek dał GKS-owi pierwsze zwycięstwo w sezonie

PGE GKS Bełchatów - Ruch Chorzów 2-1 (0-0)

1-0 Tosik 52
1-1 Brzyski 80
2-1 Ujek 89
Sędziował: Marcin Szulc (Warszawa)
PGE GKS:
Sapela - Tosik, Pietrasiak, Magdoń, Popek - Wróbel (91 Janus), Gol (82 Costly), Cetnarski, Rachwał, Małkowski - Korzym (82 Ujek)
RUCH: Pilarz - Nykiel, Grodzicki, Sadlok, Brzyski - Grzyb, Scherfchen, Baran, Nowacki, Balaz (54 Janoszka) - Niedzielan.

Po emocjonującym i wyrównanym pojedynku w Bełchatowie, GKS zanotował pierwsze w tym sezonie ligowe zwycięstwo. O losach meczu przesądził joker Rafała Ulatowskiego, Mariusz Ujek.
Doświadczony snajper został rzucony do boju dopiero na 10 minut przed zakończeniem spotkania, ale tuż przed końcem regulaminowego czasu gry znalazł się w odpowiednim miejscu i strzałem z najbliższej odległości zapewnił swojej drużynie pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.
Przez całe spotkanie sędzia Marcin Szulc nie pokazał ani jednej żółtej kartki, ale poprawnie zachowującym się piłkarzom obu drużyn nerwy puściły dopiero po końcowym gwizdku. Na murawie zakotłowało się, doszło do przepychanek, co zarejestrowały kamery telewizyjne, więc można być pewnym, że na podstawie tego komisja dyscyplinarna ukarze prowodyrów.
1-0 Po krótko rozegranym rzucie rożnym w pole karne zacentrował Jacek Popek. Tam efektownym szczupakiem popisał się Jakub Tosik, który ulokował piłkę tuż przy słupku bramki Krzysztofa Pilarza.
1-1 Obrońca Ruchu, Brzyski, perfekcyjnie wykonał rzut wolny sprzed pola karnego GKS-u. Przymierzył idealnie nad murem rywali i zmieścił piłkę w samym okienku bramki gospodarzy.
2-1 Mateusz Centarski znalazł się w sytuacji sam na sam z Pilarzem, bramkarz Ruchu zdołał odbić jeszcze jego strzał, ale przy dobitce Mariusza Ujka był już bezradny.

Ulatowski: Wracamy do życia

Po dramatycznym finiszu spotkania z Ruchem Chorzów pierwsze zwycięstwo w tym sezonie zanotował zespół GKS-u Bełchatów. - Wracamy do życia - przyznał po spotkaniu opiekun zwycięskiej drużyny, Rafał Ulatowski.
- Pierwszy raz w tym sezonie możemy się cieszyć z trzech punktów. Mamy już szóstą kolejkę i dopiero teraz wygraliśmy. Na pewno kamień spadł z serca wszystkim, którzy dobrze życzą tej drużynie - mówił Ulatowski na konferencji pomeczowej.
- O trenerze świadczą wyniki. Jak ich nie ma, to jest pierwszy do zwolnienia. Powiem szczerze, że aż ciarki przeszły mi po plecach, gdy patrzyłem na Maćka Korzyma po tym, gdy nie wykorzystał znakomitych sytuacji, a Ruch później wyrównał. Piłka jest jednak okrutna. Cieszę się, że zawodnicy, którzy weszli z ławki, choć mieli mało czasu, to odmienili obraz gry. Tym zwycięstwem wracamy do życia - spuentował opiekun "Brunatnych".

ASInfo

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty