Zagłębie Lubin - Śląsk Wrocław 1:1 (0:0)

1:0 Micanski 78
1:1 Mila 89
Sędziował Mirosław Górecki (Katowice).
Żółte kartki: Costa, Ekwueme, Błąd (Zagłębie) - Wołczek, Mila, Socha (Śląsk). Czerwona kartka: Adrian Błąd.
ZAGŁĘBIE: Bojan Isailović - Grzegorz Bartczak, Michał Stasiak, Sergio Reina, Costa Nhamoinesu - Łukasz Hanzel (83. Fernando Dinis), Mateusz Bartczak, Martins Ekwueme - Mouhamadou Traore (88. Bartosz Rymaniak), Iljan Micanski, Wojciech Kędziora (71. Adrian Błąd).
ŚLĄSK: Marian Kelemen - Tomasz Szewczuk (90+3 Krzysztof Ulatowski), Dariusz Sztylka, Łukasz Madej (62. Vuk Sotirović), Mariusz Pawelec (27. Antoni Łukasiewicz), Krzysztof Wołczek, Sebastian Dudek, Piotr Celeban, Sebastian Mila, Tadeusz Socha, Piotr Ćwielong.

We wtorkowym meczu pomiędzy Zagłębiem Lubin i Śląskiem Wrocław padł remis 1-1. Chociaż wynik derbów Dolnego Śląska nikogo nie satysfakcjonuje, obie drużyny przybliżyły się do utrzymania w Ekstraklasie.

Mecz rozpoczął się lepiej dla Śląska, który z większym animuszem atakował bramkę Zagłębia. Wraz z upływem czasu do głosu zaczęli dochodzić gospodarze, którzy w ciągu całego meczu mieli więcej sytuacji do strzelenia bramek. Ostatecznie strzelili jedną, a w końcówce stracili pewne wydawałoby się punkty.

Cieniem na dobrym występie Zagłębia kładzie się postawa zmiennika Adriana Błęda. Wprowadzony w drugiej połowie napastnik najpierw próbował wymusić rzut karny w starciu z bramkarzem Marianem Kelemenem, a kilka minut później ostro zaatakował rywala. Warto wyróżnić w tym miejscu wzorową postawę arbitra Mirosława Góreckiego, który podjął w tych przypadkach dwie bardzo dobre decyzje. Najpierw cofnął swoje pierwotne orzeczenie o podyktowaniu rzutu karnego, upominając Błęda żółtą kartką, a następnie przyznał piłkarzom Śląska przywilej korzyści, by po zakończeniu akcji pokazać drugi żółty kartonik piłkarzowi Zagłębia.

Tak padły bramki:

1:0 Micanski 78
Dośrodkowanie z prawej strony Łukasza Hanzela w pole karne, Iljan Micanski zgrywa piłkę klatką do Mouhamadou Traore, który od razu odgrywa krótko piłkę do Bułgara, a ten pakuje piłkę do bramki.

1:1 Mila 89
Potężny strzał Antoniego Łukasiewicza odbija Bojan Isailović, piłka po chwili trafia do Sebastiana Mili, który kapitalnym strzałem z woleja zza pola karnego wyrównał stan meczu.

Bohater meczu: Mila (Śląsk).
Rozgrywający wrocławian wspaniałym uderzeniem dał wrocławianom remis w derbach Dolnego Śląska. Mila ponadto często był inicjatorem akcji zaczepnych gości.

ASInfo