Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > Ekstraklasa
Skromne zwycięstwo Korony

Korona Kielce - Jagiellonia Białystok 1-0 (1-0)

1-0 Stano 19
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock). Żółte kartki: Stano, Wilk, Hernani, Tataj (Korona) - Lewczuk (Jagiellonia).
KORONA: Małkowski - Jędrzejczyk, Stano, Hernani, Mijailović - Sobolewski, Wilk, Vuković, Kaczmarek (46 Kiełb) - Gajtkowski (64 Tataj), Edi (89 Zieliński).
JAGIELLONIA: Sandomierski - Lewczuk (56 Jarecki), Skerla, Cionek, Norambuena - Renusz (29 Maycon), Bruno, Hermes, Lato (80 Jezierski) - Frankowski, Grosicki.

W trakcie spotkania doszło do tragicznego wydarzenia. W 35. minucie na trybunach zmarł jeden z kieleckich kibiców.

 

Runda wiosenna dobrze zaczęła się dla piłkarzy Korony Kielce. Podopieczni Marcina Sasala pokonali w sobotę na własnym stadionie Jagiellonię Białystok 10.
Decydującą o wyniku bramkę w 19 minucie zdobył głową Pavol Stano, który do Kielc zimą przeniósł się właśnie z Białegostoku. Słowak wykorzystał dokładne podanie z rzutu wolnego od Brazylijczyka Ediego Andradiny.
32-letni obrońca zimą został wystawiony przez trenera Jagiellonii, Michała Probierza na listę transferową i przeniósł się do Kielc. Szybko przypomniał się swoim byłym kolegom bramką, która zapewniła jego nowej drużynie zwycięstwo.

Probierz: Zaryzkowaliśmy, graliśmy 4 napastnikami

- Co pomyślałem, gdy Stano wpakował nam gola? Że taka jest piłka nożna, taki jest sport. W ostatnim meczu z Bełchatowem Pavol też trafił do bramki i wtedy to my się cieszyliśmy się ze zwycięstwa - powiedział po meczu trener Jagiellonii, Michał Probierz.
- Chcieliśmy wywieźć punkty z Kielc, ale się nie udało. Straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry i to ustawiło to spotkanie. Później Korona stanęła z tyłu i kontrolowała przebieg spotkania. Nie potrafiliśmy dogrywać piłki w odpowiednich momentach. W końcówce zaryzykowaliśmy, bo mogliśmy sobie na to pozwolić. Graliśmy nawet 4 bramkami, bo mamy lepszy bilans od Korony i gdyby padła druga bramka, to niewiele by ona zmieniła. Ten mecz pokazał jednak, że czeka nas ciężki bój o utrzymanie. Musimy sobie to uświadomić i stwarzać jeszcze więcej okazji.
- Co pomyślałem, gdy Stano wpakował nam gola? Że taka jest piłka nożna, taki jest sport. W ostatnim meczu z Bełchatowem Pavol też trafił do bramki i wtedy to my się cieszyliśmy się ze zwycięstwa. Martwi mnie tylko sposób w jaki straciliśmy bramkę. Ona nie powinna paść.
- Nie żałuję, że Stano gra teraz w Kielcach. Taką decyzję podjęliśmy w grudniu i przyznam, że Pavol dzisiaj i tak nie wybiegłby w naszym podstawowym składzie. Moi stoperzy zagrali dobrze, choć Andrius Skerla popełnił jeden błąd. Szkoda, że akurat zakończył się on stratą gola.

Sasal: Debiut w Kielcach bardzo udany

- Długo przygotowywaliśmy się pod tego przeciwnika, na obozach i w sparingach. Szykowaliśmy grę defensywną i cieszymy się, że ona dzisiaj nie zawiodła - powiedział po zwycięskim debiucie na Arenie Kielc trener "złocisto-krwistych", Marcin Sasal.
- To był bardzo ważny dla mnie mecz, debiut w Kielcach. Długo przygotowywaliśmy się pod tego przeciwnika, na obozach i w sparingach. Szykowaliśmy grę defensywną i cieszymy się, że ona dzisiaj nie zawiodła. Podzielam zdanie trenera Probierza, że to gol zadecydował o naszym sposobie gry. Wypracowaliśmy sobie zimą pewien model gry mojego zespołu i go realizujemy. Ale nie podniecamy się, od jutra czeka nas dalsza walka. Jeszcze nikomu jedno spotkanie nie dało przecież utrzymania. Oba zespoły zagrały jednak dzisiaj dobre zawody.
- Po przerwie wprowadziłem Jacka Kiełba, bo prowadząc 1-0 musieliśmy zacząć grać z kontry. A "Ryba" jest zawodnikiem, który lubi grać 1 na 1 i o to mi chodziło. Zresztą, ja lubię trochę pozmieniać i tak też dzisiaj Paweł Sobolewski zagrał na prawej i lewej stronie pomocy. Nie wiem jednak, czy gdyby było 0-0 to Kiełb pojawiłby się na boisku. To był impuls.
Gajtkowski zagrał dobry mecz. Walczył ze stoperami, utrzymywał się przy piłce. Nie było źle. Trochę tych strzałów dzisiaj oddaliśmy. Wprawdzie nie widziałem statystyk, ale powinny być one dobre.

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty