Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > Ekstraklasa
Odra kończyła mecz w dziewięciu

Odra Wodzisław - Jagiellonia Białystok 2-2 (1-0)

1-0 Bueno 39
2-0 Bueno 46
2-1 Frankowski 59 (karny)
2-2 Frankowski 90 (karny)
Sędziował Daniel Stefański z Bydgoszczy. Żółte kartki - Kowalczyk (59 i 90). Czerwone kartki: Pielorz (54, faul taktyczny), Kowalczyk (90, druga żółta).
ODRA:
Buchalik - Pielorz, Markowski, Kowalczyk, Kłos, Wodecki (57 Mójta), Malinowski, Kuranty, Piechniak, Kwiek (75 Radzinevicius), Bueno (72 Woś).
JAGIELLONIA: Szamotulski - Lewczuk, Skerla, Cionek, Norambuena (85 Stano), Reich, Hermes, Bruno, Jarecki (46 Grosicki, Gevorgyan (52 Frankowski), Jezierski.

Odra prowadziła 2-0 i wydawało się, że po czterech kolejnych porażkach wreszcie zainkasuje komplet punktów. Tak się jednak nie stało. W 54 minucie czerwoną kartkę za faul taktyczny otrzymał Pielorz i osłabieni liczebnie gospodarze szybko stracili gola. Kontaktową bramkę strzelił Frankowski, który kilka minut wcześniej pojawił się na murawie. W 90 minucie ponownie skutecznie egzekwował "jedenastkę" podyktowaną za zagranie futbolówki ręką przez Kowalczyka. Stoper gospodarzy po drugiej żółtej kartce opuścił murawę i Odra kończyła spotkanie w dziewięciu.

(AG)

 

Pomocnik Odry: Karnego nie było!

- Plusem jest to, że rozegraliśmy naprawdę dobre spotkanie. Prowadziliśmy 1-0, po przerwie doprawiliśmy i praktycznie mecz był ułożony pod nas. Wszystko wyglądałoby tak samo, gdyby nie rzut karny, którego moim zdaniem nie było - mówił Jacek Kuranty, który się nie mylił, albowiem w 59 minucie Krzysztof Markowski faulował przed linią pola karnego. Mimo to sędzia Daniel Stefański podjął inną decyzję, jak się okazało krzywdzącą Odrę.
Kontrowersyjna również była czerwona kartka dla Łukasza Pielorza. 26-letni defensor po raz pierwszy sfaulował przeciwnika i musiał udać się do szatni. - To nas osłabiło, musieliśmy zamknąć się na własnej połowie. Próbowaliśmy się bronić i kontratakować. Prawie udało nam się dowieźć zwycięstwo do końca, ale w 90 minucie sędzia ponownie dał znać o sobie. Może i była ręka, ale takich sytuacji jest bardzo dużo - ocenił Kuranty.

ASInfo

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty