Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > Ekstraklasa
Paweł Brożek nie przejdzie operacji2009-12-10 16:50:00

Paweł Brożek nie przejdzie operacji, ma być leczony zachowawczo i rehabilitowany w grudniu. Lekarze zapewniają, że w styczniu będzie gotowy do przygotowań z zespołem.


Wisła Kraków szykuje się do ostatniego meczu ligowego w tym roku, z Zagłębiem Lubin bez swojego snajpera. - Zagłębie to kompletnie inny zespół niż ten, z którym tak wysoko wygraliśmy na początku sezonu. Osiągają ostatnio bardzo dobre wyniki - ostrzega asystent Macieja Skorży, Andrzej Bahr.

- Wszyscy, którzy grali w poprzednim meczu z Ruchem są do naszej dyspozycji, z wyjątkiem Juniora Diaza, który pauzuje za kartki. Wczoraj Mariusz Pawełek źle się czuł, miał problemy żołądkowe, ale chyba wszystko będzie w porządku. Paweł Brożek oczywiście nadal jest wyłączony z gry, przechodzi zabiegi - wyjaśnił II trener Wisły, Rafał Janas.

Jeśli chodzi o Brożka, to najprawdopodobniej uniknie on operacji, ale cały grudzień będzie przechodził intensywną rehabilitację, m. in. w związku z urazem mięśnia przywodziciela. - Okazało się, że Paweł ma różne stare, niezaleczone urazy. Gdybyśmy go chcieli całkiem wyleczyć, to by go trzeba wyłączyć z gry na kilka miesięcy. Ale operacja nie będzie konieczna - poinformował Janas.

- Brak Diaza jest dla nas utrudnieniem, bo mamy sporo kontuzji w zespole i zmniejszone pole manewru. Szczęście w nieszczęściu, że Rafał Boguski doszedł już do zdrowia, jest Tomek Jirsak, jest Mauro Cantoro. To zawodnicy, którzy mogą Juniora zastąpić - stwierdza Janas.

Nie wiadomo, czy w drużynie Zagłębia wystąpi Mouhamadou Traore. - Traore był ostatnio zawodnikiem wyróżniającym się w zespole z Lubina, to kluczowa postać dla ofensywy tej drużyny. Inni ważni zawodnicy Zagłębia to Michał Sasiak i Iljan Micanski. Nie umniejszając jednak roli przeciwnika, to kto zagra w Zagłębiu, nie jest naszym głównym problemem - uważa Bahr.

W ostatnich dwóch spotkaniach wiślacy nie mieli problemu ze skutecznością, aplikowali rywalom po 3 bramki. - Chcielibyśmy strzelać w każdym meczu 3 bramki. Problem jest jednak bardziej złożony. Na treningach zawodnicy jednak dobrze się prezentowali, mimo że jest to ostatni mikrocykl treningowy - podkreślał Janas.

Meczem z Zagłębiem Wisła żegna się ze Stadionem Ludowym w Sosnowcu. - Na pewno wszyscy pamiętają siłę kibiców i czar stadionu przy Reymonta. Tego oczywiście zabrakło w Sosnowcu. Ciężko się gra bez wsparcia kibiców. Tym, którzy jednak jeździli za nami do Sosnowca, należą się słowa uznania. Wszyscy czekamy, aż nasz piękny stadion będzie żył w przyszłości. Już pewnie na Hutniku będzie nieco lepsza atmosfera - wyraził nadzieję Bahr.

ASInfo




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty