Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > Ekstraklasa
Derby Warszawy na remis2009-11-20 21:56:00

Hiszpan Jose Maria Bakero, była gwiazda Barcelony, zadebiutował w roli trenera Polonii Warszawa, prowadząc zespół do remisu 1-1 (0-0) w derbach Warszawy z Legią. Poziom meczu był kiepski, zrekompensować musiała go piękna bramka Polonii, zdobyta przez obrońcę Łukasza Piątka.


Legia Warszawa - Polonia Warszawa 1-1 (0-0)

1-0 Grzelak 52
1-1 Piątek 66
Sędziował Marcin Borski (Warszawa). Żółte kartki: Radović, Astiz - Chałbiński.

LEGIA: Mucha - Jędrzejczyk, Astiz, Choto, Komorowski - Radović, Smoliński (89 Żyro), Iwański, Szałachowski - Grzelak (72 Borysiuk), Mięciel (82 Paluchowski)
POLONIA: Przyrowski - Sokołowski, Skrzyński, Dziewicki, Zasada - Mierzejewski, Trałka, Piątek, Jaroń, Sarvas (69 Feciuch) - Chałbiński (46 Kulcsar, 78 Gołębiewski).

 

Pierwsza połowa upłynęła na walce, z niewielką ilością sytuacji podbramkowych. Polonia czekała na rywala na swojej połowie i miała wyprowadzać kontry. Jej piłkarze grali blisko rywali, nie zostawiając im swobody w rozgrywaniu akcji. Nie było wiele spięć pod bramkami. W 16. minucie z 16 metrów Smoliński z rzutu trafił w poprzeczkę. Legia mogła jeszcze w pierwszej połowie zostać w dziesiątkę, po tym jak Radović uderzył łokciem w twarz Jaronia, sędzia wycenił to przewinienie tylko na żółtą kartkę, czerwona byłaby może bardziej stosowna.


Gra w drugiej połowie wciąż nie była ciekawa, nadal dominowała walka. Jedyne celne strzały przyniosły obu zespołom po golu. W 52. minucie po rzucie wolnym Smolińskiego w polu karnym zrobiło się zamieszanie, piłka odbiła się od obrońców Polonii i trafiła do leżącego już na boisku Inakiego Astiza, ten jakoś dał radę dograć do Grzelaka, który z paru metrów posłał ją do siatki.  
Polonia wyrównała w 66. minucie. - Piłka szła wzdłuż pola karnego, przyszło mi przez myśl: strzelaj i strzeliłem - opowiadał szczęśliwy Łukasz Piątek, który idealnie z 15. metrów trafił piłką ponad Janem Muchą w sam róg bramki. Piątek musiał zagrać na prawej obronie Polonii, gdzie średnio się czuł, ale bramka zrekompensowała mu wszystkie niewygody.

Co nowego do zespołu wprowadził Bakero: - Wprowadził dużo spokoju, wszystko mamy robić wszystko spokojnie, nie podpalać się. Ten remis jest dla nas jak zwycięstwo - mówił Piątek po meczu.
- To była kopanina, a nie mecz piłki nożnej. Na tym boisku ciężko grać, ale boisko było takie samo dla Polonii - przyznawał legionista Maciej  Iwański.

BOS


legiapolonia.jpg
bakero.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty