- Fajnie strzelić trzy gole Legii przy Łazienkowskiej - przyznał Paweł Brożek po nieoczekiwanie łatwej wygranej Wisły 3-0 w Warszawie. Król strzelców dwóch poprzednich sezonów przełamał się w najwłaściwszym momencie.

- Dwa mecze temu już bramkę strzeliłem. To było przełamanie. Cieszę się z tego, że to właśnie przy Łazienkowskiej strzeliłem trzy gole i to po tak nieudanym meczu z Koroną. Tu liczy się jednak dobro zespołu. Zagraliśmy dobrze pod każdym względem. Dobrze taktycznie, umiejętnie rozgrywaliśmy piłkę. Mecz z Koroną nam nie wyszedł, bo był to nasz czwarty występ w ciągu jedenastu dni. Porażkę przeżyliśmy bardzo, bo wiedzieliśmy, że teraz nie możemy już sobie pozwolić na żaden błąd. Przed Legią zdążyliśmy odpocząć - powiedział Paweł Brożek, który w ostatniej chwili dołączył do grona najlepszych snajperów ligi. Na dwie kolejki przed końcem sezonu ma 10 trafień na koncie.

- Legia ma jakiś problem. Muszą to jednak rozwiązać we własnym gronie. Mnie te problemy nie interesują - dodał bohater spotkania.