Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > Ekstraklasa
Głowacki i Juszczyk tłumaczą porażkę2010-05-01 00:26:00

- Kolejny raz musimy się podnieść po porażce. Teraz jest trudniej, bo wierzyliśmy, że wszystko wraca wreszcie na właściwe tory. Tymczasem mecz przeciwko Koronie był tego zaprzeczeniem – skomentował przegraną Wisły jej kapitan, Arkadiusz Głowacki.


Tradycyjnie już po niepowodzeniu większość zawodników skierowała się bezpośrednio z szatni do autokaru, nie komentując swoich poczynań. Najwięcej odwagi mieli Głowacki i Marcin Juszczyk, dla którego wobec kontuzji Mariusza Pawełka po raz drugi z rzędu znalazło się miejsce w wyjściowym składzie.

Zawodnicy zgodnie podkreślali, że pierwsza i druga połowa znacznie się różniły.
- W naszej grze było więcej nerwowości, w efekcie straciliśmy bramkę. Przegraliśmy pierwszą połowę. W drugiej zamknęliśmy rywali na ich połowie, wychodzili jedynie z kontrami – ocenił Juszczyk. – Po przerwie uregulowaliśmy grę, ale nie potrafiliśmy wykorzystać żadnej z sytuacji – drążył temat Głowacki, podkreślając odpowiednie umiejętności rywali do spotkań takiego gatunku: - Po straconym golu musieliśmy się otworzyć. Korona ma silne ogniwa ofensywne, a skoncentrowane skupienie na odbiorze piłki w środku pola i dostarczenie jej do przodu były dla nas elementami, z którymi nie potrafiliśmy sobie poradzić.

Obaj wierzą, że Wisła zdoła się odbudować przed kolejnym arcyważnym starciem z Legią Warszawa. – Byliśmy nieraz w trudnej sytuacji i potrafiliśmy się podnieść. W naszych głowach zakodowany jest jeden cel: mistrzostwo Polski – zaznaczył Juszczyk. W podobnym tonie wypowiadał się jego kolega ze środka obrony, zapewniając jednocześnie, że problemami nie są podejście do obowiązków i zbyt duża pewność siebie: - Przez 10 lat w Wiśle życie nauczyło mnie pokory…

rb


glowa2.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty