Tylko remis - tak dorobek z meczu ekstraklasy piłkarskiej z GKS-em Bełchatów skwitują zapewne kibice Korony. Kielczanie ugraliby więcej, gdyby nie znakomita postawa Łukasza Sapeli w bramce GKS-u. Skapitulował tylko przy rzucie karnym.

Korona Kielce - GKS Bełchatów 1-1 (0-0)

1-0 Edi 63 (karny)
1-1 Cetnarski 85
Sędziował Paweł Gil (Lublin). Żółte kartki: Mijajlović, Wilk, Sobolewski (Korona).
KORONA: Małkowski - Markiewicz, Hernani, Stano, Mijailović - Sobolewski (69. Maliszewski), Vuković, Wilk, Kiełb (58. Kaczmarek) - Edi, Gajtkowski (81. Tataj).
GKS: Sapela - Tosik, Pietrasiak, Drzymont, Popek (72. Małkowski) - Wróbel, Rachwał, Gol (74. Zakrzewski), Cetnarski - Nowak, Kuświk (88. Poźniak).

To gospodarze stworzyli sobie więcej okazji do strzelenia goli, ale stać ich było tylko na trafienie Ediego z rzutu karnego, i to dopiero w drugiej połowie. A przecież już w pierwszej gospodarze mieli wiele znakomitych okazji. Impety nie stracili w drugiej części meczu, tymczasem w ostatnich minutach meczu do remisu po zamieszaniu w polu karnym Korony doprowadził Mateusz Cetnarski.

Tak padły bramki:

1-0 Edi 63 (karny)
Marcin Drzymont faulował w polu karnym Ediego. Do piłki podszedł sam poszkodowany - Łukasz Sapela wyczuł jego intencje i rzucił się w lewy róg swojej bramki, ale po jego rękawicach piłka ostatecznie wpadła do siatki.

1-1 Cetnarski 85
Maciej Małkowski z lewej strony podał przed pole karne do Zbigniewa Zakrzewskiego. Piłka odbiła się od niego i kilku rywali, a w końcu dotarła do Mateusza Cetnarskiego. Ten ze spokojem pokonał bramkarza Korony.