Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > Ekstraklasa
Odra Wodzisław zatrzymała Lecha Poznań2010-03-28 19:07:00 ASInfo

W ostatnim spotkaniu 22. kolejki Ekstraklasy Odra Wodzisław  zagrała dla siebie, ale i dla Wisły. Bezbramkowy remis oznacza, że Lech bez Roberta Lewandowskiego stracił dwa punkty. Poznański zespół dominował, miał przewagę, ale świetnie spisywał się w bramce gospodarzy Arkadiusz Onyszko.

Onyszko: Dmuchać i chuchać na Sławka Peszkę


Odra Wodzisław - Lech Poznań 0-0

Sędziował Paweł Gil (Lublin). Żółte kartki: Velický, Malinowski, Piechniak, Cantoro - Możdżeń, Bandrowski.
ODRA: Onyszko - Velicky, Kowalczyk, Dymkowski, Kłos - Piechniak (29 Woś), Cantoro, Malinowski, Brasilia (77 Grzegorzewski), Kwiek (84 Kolendowicz) - Bueno.
LECH: Burić - Tanevski, Bosacki, Arboleda, Gancarczyk - Peszko, Bandrowski, Durdević (20 Możdżeń), Štilić (75 Chrapek), Kriwiec - Mikołajczak (86 Bereszyński).

 

Lech stracił punkty w Wodzisławiu. Broniąca się przed spadkiem Odra przeciwstawiła się poznaniakom dobrą organizacją gry i walecznością, a Lech wraz z Robertem Lewandowskim stracił też skuteczność. Napastnik reprezentacji Polski pauzował za kartki.

Bohater meczu: Arkadiusz Onyszko (Odra)
Bramkarz Odry po raz kolejny walnie przyczynił się do zdobycia przez wodzisławski zespół punktu, kilka razy popisywał się świetnymi interwencjami. Gdy w końcu popełnił błąd, wyręczył go Aleksander Kwiek.

Tak mogły paść bramki:
19 minuta:
Piotr Piechniak uderzał z 15 metrów, piłka odbiła się od Manuela Arboledy, trafiła pod nogi Daniela Bueno, a ten nie spodziewał się takiego obrotu sprawy, dlatego nie zdołał oddać strzału. Futbolówka tylko odbiła się od Brazylijczyka i trafiła w ręce Buricia.
21 minuta:
Sławomir Peszko w pełnym biegu oddał fantastyczny strzał z 25 metrów. Piłka trafiła w poprzeczkę.
53 minuta:
Po dośrodkowaniu Semira Stilicia do piłki nie wyskoczył żaden z lechitów. Futbolówka doszła do Siergieja Kriwca, który z 20 metrów popisał się pięknym uderzeniem. To nie wystarczyło, by pokonać Arkadiusza Onyszki, bowiem ten popisał się wspaniałą robinsonadą.
53 minuta:
Po ogromnym zamieszaniu w polu karnym Odry, piłka znalazła się pod nogami Sławomira Peszki, ale ten z najbliższej odległości nie pokonał Onyszki.
64 minuta:
Onyszko minął się z piłką, Peszko miał przed sobą pustą bramkę, ale dobrze powrócił Aleksander Kwiek i wybił futbolówkę jak najdalej od własnego pola karnego.

Zieliński: Brakło nam łutu szczęścia

Lech Poznań nie wykorzystał kilku dogodnych sytuacji i nie wygrał w Wodzisławiu z tamtejszą Odrą. Przy Bogumińskiej padł bezbramkowy remis. - Stracone punkty trzeba będzie odrobić w spotkaniu z Legią Warszawa - stwierdził szkoleniowiec Lecha, Jacek Zieliński.
- Mam niedosyt, szczególnie po tym, jak ułożyła się ta kolejka, ponieważ wygrała Legia i Wisła. Między bajki należy włożyć sagi, które pisały media o kryzysach w tych drużynach. To już jest za nimi - powiedział z przekonaniem opiekun "Kolejorza".
- My nie wykorzystaliśmy szansy na to, żeby zachować status quo. Spodziewałem się tutaj ciężkiego meczu, bo Odra na wiosnę to zupełnie inny zespół niż na jesieni. Nie patrzeliśmy na to, że wodzisławianie znajdowali się na miejscu spadkowym. To jest naprawdę mylne - przyznał Zieliński.
- Teraz jest to solidna drużyna, grająca bardzo konsekwentnie. Dzisiaj dzięki temu nie pozwolili nam strzelić bramki. Kilkakrotnie brakło nam łutu szczęścia, przy poprzeczce Peszki, czy w sytuacji, kiedy ograł Onyszkę i piłkę zdołali wybić jeszcze obrońcy - zakończył trener drugiej drużyny ekstraklasy.

Onyszko: Dmuchać i chuchać na Sławka Peszkę

Arkadiusz Onyszko po raz kolejny pokazał klasę samą w sobie. Doświadczony golkiper Odry Wodzisław zatrzymał aspirującego do mistrzostwa kraju, Lecha Poznań. W pięciu wiosennych kolejkach 36-latek puścił tylko jednego gola.
- Osobiście jestem zadowolony z remisu, bo utrzymałem zero z tyłu. Szkoda, że nie wygraliśmy, ale nie pamiętam żebyśmy mieli jakąkolwiek sytuację do tego, by strzelić bramkę - mówił zawodnik Odry.
Największe zagrożenie w szesnastce Odry siał Sławomir Peszko. To właśnie jego po zakończeniu spotkania komplementował numer jeden wodzisławskiego zespołu. - Sławek Peszko to zawodnik klasy światowej. Powinniśmy na niego dmuchać i chuchać. Życzę mu, aby poszedł do silnego klubu, a my będziemy się cieszyć z jego udanych występów. Na pewno brak Lewandowskiego był odczuwalny dla Lecha. Widziałem go już w paru meczach, gra w reprezentacji, także jest klasowym napastnikiem. Dla nas dobrze było, że nie zagrał - uśmiechnął się Onyszko.

ASInfo


ASInfo
onyszko.jpg
peszkomalinowski.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty