Ostatnia kolejka Ekstraklasy obfitowała w niespodzianki i emocje. Do tego stopnia, że kibice w niektórych polskich klubach postanowili osobiście spotkać się z piłkarzami, by porozmawiać o wydarzeniach ostatnich meczów.

Takie spotkania kibiców z zawodnikami miały miejsce w Krakowie i Wodzisławiu. Odbyły się jednak w odmiennej atmosferze. Odra niespodziewanie wygrała swój mecz w Warszawie z Legią i fani przyszli, by pogratulować swoim zawodnikom wyniku. Z kolei w Krakowie analizowano sytuację po wstydliwej porażce z Arką Gdynia.

"Spotkanie odbyło się w sympatycznej atmosferze, trwało prawie półtorej godziny. Przedstawiciele klubu, przede wszystkim kadry szkoleniowej, odpowiedzieli na szereg pytań dotyczących niedzielnej konfrontacji. Pytano o przygotowania do meczu, taktykę i świętowanie wyniku. Pytano także o nadchodzący mecz z Piastem Gliwice - co zrobić aby, po pokonaniu Legii, wygrać kolejny mecz?" - relacjonuje oficjalna strona Odry Wodzisław. Podobne spotkanie planowane jest zresztą przez wodzisławski klub również za tydzień.

Nieco inaczej było w Krakowie. Przedstawiciele Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków udali się do klubu, by porozmawiać z piłkarzami Wisły o fatalnej postawie drużyny na inaugurację rundy wiosennej. Spotkanie odbyło się na prośbę prezesa stowarzyszenia, Roberta Szymańskiego, za - jak twierdzi SKWK - "zdecydowaną zgodą drugiej strony". "SKWK w trosce o swój klub postanowiło porozmawiać z piłkarzami, by wraz z nimi na spokojnie przeanalizować obecną sytuację. Rozmowa i jej wnioski pozostają pomiędzy stronami spotkania" - głosi oświadczenie stowarzyszenia kibiców. Przedstawiciele stowarzyszenia zaprzeczyli, jakoby piłkarzom wręczono jakiekolwiek "upominki". Pojawiły się bowiem informacje, że piłkarze Wisły dostali... okolicznościowe prezenty na Dzień Kobiet, czyli kwiaty i rajstopy. To miała być czytelna aluzja do mało walecznej postawy w piątkowym spotkaniu z Arką.

Rzecznik Wisły, Adrian Ochalik, nie chciał się wypowiadać na temat tej wizyty kibiców w klubie.