Niegoszowianka Niegoszowice - Francesco Olszanica 11-4 (5-1)

1-0 Dębowski
2-0 Szkamruk
3-0 Szkamruk
4-0 Boguś
4-1 Zwoliński
5-1 Dębowski
5-2 Kurek (samob.)
6-2 Boguś
7-2 Dębowski
8-2 Boguś
8-3 Szopa
9-3 Katra
10-3 Hamza
11-3 Wójcik
11-4 Szopa
NIEGOSZOWIANKA: Mateusz Bożek - Sławomir Kurek, Michał Stala, Bogusław Wójcik, Robert Bergel - Sebastian Dębowski, Bartek Szkamruk, Janusz Jaros, Jarosław Machlowski (Hamza) - Piotr Boguś, Michał Katra (Mateusz Jedlikowski).

Mecz miał jednostronny przebieg, zwłaszcza że zespół z Olszanicy od początku grał w dziesięciu. Gospodarze byli umotywowani, by wygrać i zapewnić sobie 4. miejsce na koniec rozgrywek w III grupie B klasy. Na samym początku, po pierwszej akcji, Boguś dwukrotnie uderzał na bramkę, jednak nie zdołał trafić.

Po 18 minutach Niegoszowianka prowadziła już 4-0. Pierwszą bramkę po rzucie rożnym bitym przez Jarosa zdobył głową Dębowski. Podwyższył strzałem z powietrza z prostego podbicia zza pola karnego Szkamruk, piłka opadając wpadła tuż przy słupku do bramki. Było to pierwsze trafienie w meczu o punkty tego zawodnika. Po chwili znów Szkamruk skierował futbolówkę do siatki, tym razem głową po dośrodkowaniu Dębowskiego. Czwartego gola uzyskał Boguś, który w sytuacji "sam na sam" przytomnie podciął piłkę nad bramkarzem.

Goście odpowiedzieli bramką po stałym fragmencie, celną główką popisał się Zwoliński. Później znów kolejne szanse mieli piłkarze Niegoszowianki. Zmarnowali je Machlowski i Katra, który mając przed sobą tylko bramkarza próbował go przelobować, ale nieskutecznie. Wynik do przerwy, na 5-1, ustalił Dębowski, który ładnie i mocno uderzył z boku pola karnego.

Po przerwie gospodarze coraz częściej dochodzili do korzystnych sytuacji, ale to goście strzelili szybko drugiego gola. Po płaskim dośrodkowaniu przez pole karne akcję zamykał napastnik gości, lecz to pilnujący go obrońca miejscowych Kurek trafił do własnej bramki.

Niegoszowianka odpowiedziała golem Bogusia, który ładnie opanował piłkę i celnie uderzył. Po chwili hat-trick skompletowali Dębowski, a po nim Boguś. Później rozluźnienie w szeregach obrony gospodarzy wykorzystał Szopa, który dostał w polu karnym piłkę wycofaną sprzed linii końcowej i było 8-3. Następne trzy bramki zdobyli piłkarze z Niegoszowic. Najpierw Katra, później Hamza (pierwsze trafienie dla Niegoszowianki) i na 11-3 Wójcik po uderzeniu w "długi" róg. Rezultat na 11-4 ustalił Szopa.

Gospodarze w drugiej części meczu często stawali twarzą w twarz z bramkarzem gości, jednak mieli mniej szczęścia od niego. M.in. Jaros został zatrzymany przy próbie minięcia bramkarza, Wójcik dwukrotnie w sytuacjach sam na sam przegrał z nim pojedynek, również dwa razy Jedlikowski, a Stala został zatrzymany w polu karnym. Szansę miał też Dębowski, który najpierw trafił w słupek, a z dobitki, już głową, w poprzeczkę. Zawodnicy Niegoszowianki mogli zdobyć 5-6 bramek więcej, ale i tak odnieśli swoje najwyższe zwycięstwo w całym sezonie.

Po tym spotkaniu gospodarze są już pewni 4. miejsca na koniec rozgrywek, mogącego dać awans do A klasy. Zaś goście spadli na samo dno tabeli. Nieoficjalnie mówi się, że w przypadku spadku do C klasy drużyna Francesco Olszanica ma się rozwiązać; oby to były tylko plotki.

b