LKS Libertów - Prokocim 1-2 (1-1)

0-1 Kukawski 6

1-1 Białosukna 35

1-2 Wójcik 80

Sędziowali Artur Śliwa oraz Paweł Sikora i Marcin Jurek. Żółte kartki: Cąber, Brach, Kopeć, Nocoń - Mazurek. Widzów 50.

LIBERTÓW: Cąber - Kopeć, Białosukna, Konieczny, Gadocha  (80 Kaganek), Brach, Nocoń, Wyroba, Suchan, Frasik, Hodor (65  Kluska).

PROKOCIM: Iwanowicz - Włodarczyk (46 Dolczak), Janicki, Kozynyk, Jędruch, Bobak, Kukawski (86 Kania), Kucabiński, Mazurek, Małecki (62 Wójcik), Glina.

Mecz wyrównany, z lekkim wskazaniem na Prokocim, który stworzył więcej bramkowych sytuacji. Dwukrotnie gospodarzy od wyższej porażki ratowała poprzeczka, sami zaś nie potrafili znaleźć się pod bramką rywali. Ich wrzutki w pole karne padały zaś łupem pewnie broniącego bramkarza Iwanowicza.

Prokocim prowadził po golu Kukawskiego, który wykorzystał niezdecydowanie obrońców Libertowa, którzy czekali na gwizdek arbitra przerywający akcję. Uważali, że faulowany był ich piłkarz. Wyrównanie padło dzięki sprytowi gospodarzy. Bramkarz Prokocimia ustawiał mur, gdy Białosukna z 20. metrów przymierzył do bramki. Decydujący cios zadał Wójcik - z prawej na lewą stronę została przerzucona piłka, a Wójcik uderzył ją pięknym wolejem w sam róg bramki.