Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > A klasa (Kraków II)
Twierdza Prokocim2010-06-15 00:57:00

Po słabym meczu z Libertowem, tym razem podopieczni trenera Grzegorza Kmity zagrali o niebo lepiej. Mecz odbył się na bocznym boisku Prokocimia przy ul. Bieżanowskiej, gdyż na stadionie w Parku Jerzmanowskich nadal zalega woda. Prokocim wiosną jeszcze u siebie nie przegrał (przed tym meczem 5 zwycięstw i remis), zaś Lotnik II w rundzie rewanżowej był niepokonany na wyjazdach (4 zwycięstwa i remis).


Prokocim Kraków - Lotnik II Kryspinów 4-0 (4-0)

1-0 Glina 10
2-0 Glina 14
3-0 Glina 33
4-0 Kucabiński 40

Sędziował Robert Marciniak. Żółte kartki: Tabisz, Wlezień, Szymański. Widzów 50.
PROKOCIM: Iwanowicz - Maciarz, Tabisz, Dolczak (46 Traciak), Włodarczyk (59 Jędruch) - Gaudyn, Wlezień, Kucabiński, Kowalik (85 Uroda) - Małecki, Glina (70 Łozynyk).
LOTNIK II: Cielesta - Koszycki, Brożek, Wrona, Basiński - Szymański - Piech, Sadko, Michalski (64 Koszycki) - Witanowski, Tokarski.

W 10. minucie Dolczak w swoim stylu wrzucił piłkę z autu w pole karne, po główce Gliny futbolówka trafiła w słupek, a próbujący interweniować Cielesta wygarnął ją już zza linii bramkowej. Goście jeszcze się nie otrząsnęli po stracie bramki, a otrzymali kolejny cios. Tym razem Gaudyn zagrał na skrzydło, a wbiegający w pole karne Glina mimo asysty obrońcy pewnie podwyższył na 2-0. Po stracie drugiej bramki goście spróbowali zaatakować. Najbardziej aktywny w ofensywie był Tokarski, ale w 15. i 16. minucie jego strzały mijały bramkę, a w 24. minucie jego uderzenie pewnie wyłapał Iwanowicz. Odpowiedź Prokocimia była zabójcza. Kucabiński dośrodkował w pole karne, a Glina skompletował swój hat-trick.

Po chwili Tokarski szukał okazji do rewanżu, ale jego strzał zza pola karnego mimo rykoszetu zdołał obronić Iwanowicz. Tuz przed przerwą na indywidualną akcję zdecydował się Kucabiński i po minięciu 2 obrońców uderzył nie do obrony. Po chwili w zamieszaniu podbramkowym szczęścia próbował Tabisz, ale tym razem Cielesta nie dał się zaskoczyć.

Po przerwie mecz się wyrównał. Gospodarze kontrolowali wydarzenia na boisku i szukali okazji do kontry, a goście nie mogli znaleźć sposobu na rozmontowanie defensywy kolejarzy. W 49. minucie Kucabiński zagrał w pole karne, a Glina uderzył obok bramki. W odpowiedzi Tokarski z 10 metrów trafił w boczną siatkę. Po chwili Kowalik stanął oko w oko z Cielestą, ale pomocnik Prokocimia przelobował i bramkarza i bramkę. Lotnik odpowiedział minimalnie niecelnym rzutem wolnym Tokarskiego. W 68. minucie Glina zagrał w pole karne, a Małecki posłał piłkę z 14 metrów obok bramki. Chwilę później Kowalik przegrał pojedynek z Cielestą. Kwadrans przed końcem meczu Basiński uderzył z rzutu wolnego i Iwanowicz musiał pokazać klasę, by zapobiec utracie bramki. W końcówce jeszcze Sadko próbował zaskoczyć Iwanowicza strzałem zza pola karnego, ale bramkarz Prokocimia był dla gości zaporą nie do przejścia.

kolejarzprokocim.futbolowo.pl




WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty