Nadwiślan Kraków - Piast Wołowice 3-3 (0-2)

0-1 Morawski 3
0-2 Czech 23
1-2 Drozdowicz 48
2-2 Stanek 59
2-3 Pyla 75
3-3 Sala 84
Sędziował Bartłomiej Gorzkowski. Żółte kartki: Lipiński - Korczek, Tomczak. Widzów 100.
NADWIŚLAN: Masiuk - Turbasa, Burmer, Lipiński (85 Bal) - Żychowski, Wietecha, Górnisiewicz (46 Stanek), Fima, Swoszowski - Drozdowicz, Sala.
PIAST: Bębenek - Starowicz (65 Frączkiewicz), H. Owca, Korcel, Lelek - Korczek, Morawski, Pyla (90 S. Owca), Tomczak - Czech, Zawalonka (70 Socha).

W I połowie przewagę mieli goście, po przerwie Nadwiślan, remis jest więc wynikiem sprawiedliwym.
Trener Piasta od początku postawił na twardą grę - tak jak w lidze angielskiej. Dla zawodników z Wołowic nie było straconych piłek, grali ostro, często nazbyt ostro. Krakowianie zostali kompletnie wybici z uderzenia, a efektem przewagi gości były dwie bramki. Zaraz na początku Morawski uderzył bardzo ładnie z 18 metrów z pierwszej piłki. 20 minut później Czech wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem miejscowych.
Po przerwie trener Drozdowicz zmienił nieco ustawienie Nadwiślanu, a przed wszystkim... nastawienie. W II połowie to gospodarze zaczęli grać twardo i nieustępliwie, to oni zaczęli rządzić na boisku. W ciągu kwadransa było 2-2. Najpierw Drozdowicz na raty pokonał bramkarza gości, a następnie Stanek strzelił gola... klatką piersiową, do bramki miał 2 metry. Przy obu trafieniach asystował Swoszowski.
Na kilkanaście minut przed końcem Piastowi wyszła kontra, głupi błąd popełnił Lipiński i Pyla strzelił z kilkunastu metrów, piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Gospodarze powalczyli o remis i dopięli celu - po dośrodkowaniu Żychowskiego Sala głową ulokował futbolówkę w bramce.
Fatalnie dla obrońcy Nadwiślanu Lipińskiego zakończyło się zderzenie z pomocnikiem Piasta Tomczakiem na 6 minut przed końcem meczu. Piłkarz krakowski został uderzony w głowę i stracił przytomność. Gdy ją odzyskał, karetką pogotowia odwieziono go do szpitala na badania tomograficzne głowy.
KW