Prokocim Kraków - Cedronka Wola Radziszowska 4-1 (3-1)

1-0 Kowalik 4
2-0 Gaudyn 13
2-1 Czekaj 32
3-1 Małecki 34
4-1 Glina 74
Sędziował Adam Będziński. Żółte kartki: Łozynyk - Czekaj, Grodnicki, D. Grabek. Widzów 100.
PROKOCIM: Iwanowicz (60 Mleczek) – Janicki, Łozynyk, Tabisz, Maciarz – Kowalik (75 Wlezień), Gaudyn (37 Uroda), Traciak, Kucabiński – Glina (90 Dolczak), Małecki.
CEDRONKA: Gortat – Czekaj, Grodnicki, M. Grabek, D. Grabek (60 Pałac) – Mazurkiewicz (82 Machnik), K. Grabek, Nowicki, Kulka – G. Grabek, Knap (80 Marek).

Kolejarze zaczęli od mocnego uderzenia. Już w 1. minucie Kucabiński wpadł w pole karne, ale Gortat zdołał sparować jego uderzenie na rzut rożny. Chwilę później Maciarz dośrodkował w pole karne, a Kowalik strzałem pod poprzeczkę uzyskał prowadzenie. W 11. minucie będący w sytuacji sam na sam z bramkarzem został podcięty tuż przed polem karnym. Obrońca gospodarzy zobaczył tylko żółtą kartkę. 2 minuty później miejscowi wykonywali „piątkę”, piłka trafiła do Kucabińskiego, który popędził pod linię końcową, dośrodkował w pole karne, a Gaudyn z 10 metrów strzałem w "długi" róg nie dał szans Gortatowi.

Goście pierwszy strzał na bramkę Iwanowicza oddali dopiero w 22. minucie, ale uderzenie Mazurkiewicza  było niecelne. 10 minut później Czekaj uderzył z 35 metrów pod poprzeczkę i Iwanowicz był bez szans. Kolejarze szybko odzyskali bezpieczną przewagę. Uderzenie Gaudyna z 16 metrów zostało zablokowane, piłka trafiła do Małeckiego, a ten strzałem w "długi" róg zdobył swoją trzecią bramkę w tym sezonie (poprzednie trafienie napastnik Prokocimia zaliczył jesienią w meczu z… Cedronką). Goście przeprowadzili groźną kontrę tuż przed przerwą, ale Iwanowicz obronił uderzenie Grodnickiego.

Druga połowa zaczęła się znów od ataków gospodarzy. Najpierw Glina lobował Gortata, ale piłka minęła bramkę. Chwilę później Uroda zdecydował się na indywidualną akcję, ale jego uderzenie świetnie obronił Gortat. Z czasem do głosu zaczęli dochodzić goście. W 55. minucie Knap uderzył z 20 metrów z woleja w Iwanowicza, a chwilę później Kulka z 10 metrów z ostrego kąta uderzył pod poprzeczkę, ale bramkarz Prokocimia popisał się świetną interwencją przerzucając piłkę nad poprzeczką. W 63. minucie Grodnicki uderzył zza pola karnego tuż nad poprzeczką. W odpowiedzi Kucabiński wyłożył piłkę Traciakowi na 20. metr, ale i tym razem piłka minęła cel. Kwadrans przed końcem Mazurkiewicz uderzył zza pola karnego, a tym razem Mleczek (wprowadzony w 60. minucie za narzekającego na uraz Iwanowicza) popisał się świetną interwencją.

Kolejarze odpowiedzieli zabójczą kontrą. Małecki zagrał prostopadle do wchodzącego w pole karne Gliny, a ten mając przed sobą tylko Gortata nie miał problemów z wpisaniem się na listę strzelców. 5 minut przed końcem meczu Machnik uderzył ładnie z 20 metrów, ale jeszcze lepszą paradą popisał się Mleczek.
AJH