Podgórze Kraków - Prokocim Kraków 1-0 (0-0)

1-0 Marek Staniewski 76 (wolny)

Sędziował Maciej Koster. Widzów 100.
PODGÓRZE: Szydłowski - Kierot, Gorszkow, Staniewski, Seweryn - Wiater, M. Pater, G. Pater, Brown (87 Skórski) - Zębala, Kostrz (56 Niemirski).
PROKOCIM: Iwanowicz - Łozynyk, Janicki, Tabisz, Maciarz - Wójcik, Gaudyn (60 Kowalik), Kucabiński, Dolczak (82 Traciak) - Małecki (60 Mleczek), Glina.

Pierwszą okazję zdobycia bramki mieli gospodarze. Po rzucie wolnym G. Patera Iwanowicz minął się z piłką, ale nikt nie zdołał skierować jej do bramki. W odpowiedzi Glina pociągnął prawym skrzydłem, dośrodkował w pole karne, ale ani Małecki ani Kucabiński nie potrafili z 5 metrów skierować futbolówki do bramki. Chwilę później Kucabiński uderzył z wolnego, Szydłowski sparował piłkę, a spieszącego z dobitą Janickiego w ostatniej chwili uprzedził Seweryn. W 35. minucie M. Pater uderzył z 30 metrów, a tym razem Iwanowicz popisał się świetną interwencją. Niebawem G. Pater uderzył z wolnego z 25 metrów, a po rykoszecie Iwanowicz na raty złapał piłkę. Tuż przed przerwą Kierot zagrał z połowy boiska i... trafił w poprzeczkę.

Po wyrównanej pierwszej połowie w drugiej Kolejarze niespodziewanie się cofnęli i częściej atakowali gospodarze. W 63. minucie Wiater dośrodkował wzdłuż bramki, ale nikt nie zdołał przeciąć lotu piłki. Chwilę później G. Pater zagrał z rzutu rożnego, a uderzenie Zębali obronił Iwanowicz. Niespełna kwadrans przed końcem meczu Staniewski uderzył z rzutu wolnego tuż przy słupku i Iwanowicz był bez szans. W 83. minucie mógł być remis. Wójcik wrzucił piłkę w pole karne, a Kucabiński z 10 metrów nie trafił w bramkę.

kolejarzprokocim.futbolowo.pl