Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > A klasa (Kraków II)
Bratniak wykoleił Tramwaj (foto)2010-03-17 20:13:00

A-klasowy Bratniak Kraków wyeliminował dziś II rundzie Pucharu Polski na szczeblu Podokręgu drużynę V-ligowego Tramwaju Kraków. Kolejnym rywalem studentów będzie inny zespół z A klasy - Wiślanie Jaśkowice.


 

Bratniak Kraków - Tramwaj Kraków 1-1 (0-0), karne 4-3

0-1 Anioł? 53
1-1 Łukacz 82 (k)

Karne dla Bratniaka strzelali: Stolarski, Stec, Matusik (nie strzelił),  D. Kupka, Łukacz (nie strzelił), Mazurek.

BRATNIAK: Stolarski - Gdula (70 Mosiołek), Birut, Mazurek, Matusik - Złotowski (60 Stec), Łukacz, D. Kupka, Kaczkowski (60 Pieprzyk) - Bartyzel (65 Miś), Popławski.
TRAMWAJ: Wolski - Wagner, Wawrzeń (70 Ilkow), Anioł, Suślik - Gudz (55 Ptak), Kękuś, Żurek (46 Silarski), Płoskonka - Mitka, Obrzut (46 Wrzodek).

Początek spotkania to nerwowe ataki obu zespołów, około 20 minuty uwidoczniła się przewaga bardziej doświadczonych graczy Tramwaju . V-ligowcy zdobyli nawet bramkę ale ze spalonego, sędzia jej nie uznał.

Po kolejnych paru minutach  goście wykonywali rzut rożny, do dośrodkowania w pole karne Bratniaka wyszedł jego bramkarz na 3. metr i tam - jak sądzili gracze Bratniaka - został pchnięty  przez napastnika gości. Sędzia nie zakwalifikował tak sytuacji, piłka po strzale innego gracza Tramwaju, zmierzała do bramki i w ostatniej chwili stoper Bratniaka wybił ją z linii bramkowej. W tej części meczu było jeszcze kilka strzałów obu zespołów z daleka i jeden z 5 metrów, z którym znakomicie poradził sobie bramkarz ’’Studentów” W. Stolarski.

Po zmianie stron z determinacją zaatakował faworyt  i w 55 minucie po wrzutce z rzutu wolnego na długi słupek zamykający akcje stoper przyjezdnych wpakował piłkę do bramki Bratniaka. Zmiany w zespole Bratniaka, przetasowania w ustawieniu i trochę odważniejsza gra spowodowały, że A-klasowcy mieli kilka sytuacji ze stałych fragmentów gry i po kontratakach, ale brakowało postawienia w tych akcjach kropki nad i.

Odważniejsza gra gospodarzy dawała więcej miejsca napastnikom gości, ale nie mieli dzisiaj najlepiej nastawionych celowników. Za to gospodarze osiągnęli cel - w 80 minucie w polu karnym został sfaulowany napastnik Bratniaka W.Popławski, gdy dostał podanie i przekładał piłkę na drugą nogę. Piłkę na 11. metrze ustawił B. Łukacz, strzelił i na 8 minut przed końcem spotkania było 1-1. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie, więc zwycięzcę musiały wyłonić rzuty karne.

Bratniak, mając w bramce Stolarskiego, wierzył w awans. Po czwartej serii rzutów karnych był remis. Piątego karnego nie strzelił pomocnik Bratniaka B. Łukacz i pozostało zawodnikom Tramwaju wykonać celnie ostatnią jedenastkę, ale po raz drugi W. Stolarski był górą i teraz karne wykonywano aż do skutku.

6. kolejkę rozpoczął K. Mazurek, spokojnym strzałem pewnie zdobył kolejną bramkę. Tymczasem w starciu z piłkarzem Tramwaju znowu świetnie spisał się Stolarski, pewnie broniąc strzał.

Brawo  dla Bratniaka, który awans uzyskał tylko dzięki ambicji i determinacji, bo obiektywnie oceniając czysto piłkarsko lepszym zespołem był Tramwaj. Widoczny u obu zespołów był brak treningów czysto piłkarskich z piłkami, dlatego to był typowy mecz walki.
Spotkanie odbyło się na sztucznej trawie Nadwiślanu.

S


bratniak5.jpg
bratniak2.jpg
bratniak4.jpg
bratniak3.jpg
bratniak1.jpg
bratniak.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty