Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Hokej
Nowotarskie Podhale bojkotuje hokejową kadrę, a może chłodno kalkuluje?2009-11-02 15:31:00

W poniedziałkowy wieczór w Sanoku rozpoczęło się zgrupowanie hokejowej reprezentacji Polski przed towarzyskim dwumeczem z Ukrainą (Sanok, 6-7 listopada). Trener Wiktor Pysz zmuszony był dokonać siedmiu zmian w stosunku do pierwotnej listy powołanych. Nie przyjechał bowiem ani jeden zawodnik z Nowego Targu. To ponoć zemsta za brak odwieszenia Krystiana Dziubińskiego i Marcina Kolusza.


W Grodzie Grzegorza zabraknie chorego Leszka Laszkiewicza (Cracovia) oraz Łukasza Sokoła i Tomasza Proszkiewicza (GKS Tychy), których zatrzymały sprawy osobiste. Nie będzie także hokeistów Podhala. Zawodnicy w rozmowie z trenerem Wiktorem Pyszem deklarowali gotowość do gry, ale w poniedziałek rano (2.11) do biura PZHL wpłynął faks z klubu Wojas Podhale informujący, że "w związku ze skomplikowaną sytuacją sportową i zagrożeniem dla realizacji postawionych przed drużyną celów, zarząd Wojas Podhale SSA podjął decyzję o wycofaniu zawodników ze wszystkich inicjatyw reprezentacyjnych, planowanych w okresie od 2 do 8 listopada. Decyzja Zarządu nowotarskiego klubu dotyczy kadry seniorów, U-23 i U-20". Sprawą zajął się już Wydział Szkolenia Związku.
W miejsce nieobecnych zawodników trener Wiktor Pysz powołał dodatkowo na zgrupowanie w Sanoku bramkarza TKH Nesta Toruń Michała Plaskiewicza, obrońców: Łukasza Kulika (Naprzód Janów) i Tomasza Pastryka (JKH GKS Jastrzębie) oraz napastników: Wojciecha Wojtarowicza (Unia Oświęcim), Piotra Sarnika, Tobiasza Bernata (Zagłębie Sosnowiec) i Macieja Mermera (KH Sanok). (GA)

 

Chłodna kalkulacja

- Z kim będziemy trenowali? – martwił się sztab szkoleniowy Podhala, jeszcze przed wyjazdem do Gdańska, mając w rękach dokument z powołaniami do kadry seniorów, młodzieżówki do lat 23 i do lat 20. W nim aż roiło się od nazwisk hokeistów z Nowego Targu. Toteż Milan Jančuška z Markiem Ziętarą i Jackiem Szopińskim wymyślili, iż w poniedziałek o godzinie 18 ci, którzy im zostaną, wspólnie z pierwszoligową drużyną MMKS-u będą trenowali.
Zapewne nie wiedzieli, że podróż do Gdańska zmieni ten wymyślony przez nich scenariusz. Jechali nad morze pełni nadziei, iż Wydział Gier i Dyscypliny PZHL spojrzy łaskawym okiem i zawiesi kary Marcinowi Koluszowi i Krystianowi Dziubińskimu. Obu - przypomnijmy - ukarano po toruńskich MŚ Dywizji 1. Co prawda „przywalono” im rok dyskwalifikacji, ale w przeszłości zawodnikom z podobnymi wykroczeniami skracano kary po połowie jej odbycia. W Podhalu więc wierzono, że również im zostaną darowane grzechy. Przeliczyli się.
W poniedziałek rano gruchnęła wieść, iż Podhale zabroniło uczestniczenia w zgrupowaniach i meczach towarzyskich swoim zawodnikom w okresie od 2 do 8 listopada br. Czyżby miała to być forma protestu i odwet za ukaranych hokeistów?
Żaden odwet - zaprzecza Andrzej Podgórski, prezes SSA Wojas Podhale. – Żaden też bojkot, jak niektórzy chcą to widzieć. To chłodna kalkulacja. Dbamy o interes firmy, bo ona w tym wszystkim jest najważniejsza, a nie jakieś towarzyskie potyczki. Powołania dostało od nas 13 zawodników z trzech reprezentacji. Trenerzy nie mieliby z kim prowadzić zajęć, w dodatku przed arcyważnym dla nas spotkaniem z Naprzodem Janów o prawo gry w szóstce. Tymczasem nasz rywal spokojnie przygotowywałby się do tego spotkania w komplecie. W zespole z Janowa występują też zawodnicy związani kiedyś z naszym klubem i ich motywacja będzie podwójna. Dla mojej firmy priorytetem jest awans do szóstki i temu celowi podporządkujemy przerwę w rozgrywkach. Gdybym rozpuścił zawodników po kadrach, to wróciliby dopiero w przeddzień meczu. Do tego zagadką byłaby ich forma fizyczna i psychiczna. Samobójcami nie jesteśmy! Na wyjazdy nie wyraziłem zgody i wszystkich z kontraktami oraz stypendiami zatrzymałem w klubie.
Do Sanoka mieli jechać: Krzysztof Zborowski, Rafał Dutka, Tomasz Malasiński i Krzysztof Zapała, a na zgrupowanie kadry do 23 lat: Artur Kret, Maciej Sulka, Dariusz Gruszka i Piotr Ziętara. Na „dwudziestkę” powołania otrzymali: Bartłomiej Niesłuchowski, Michał Marek, Bartłomiej Neupauer, Kacper Bryniczka, Piotr Kmiecik, Damian Kapica (stypendyści Wojasa) oraz Szymon Wróbel i Dominik Cecuła z MMKS-u. Ci najprawdopodobniej w czwartek rano dojadą do kadry selekcjonera Mieczysława Nahunki.
– Zawodnicy dostali polecenie, że mają zostać i my tego nie komentujemy – mówi drugi szkoleniowiec „Szarotek”, Marek Ziętara. – Pozytywem jest, że będę miał do dyspozycji wszystkich zawodników – dodał trener Milan Jančuška.
Sami zawodnicy również nie byli skorzy do zwierzeń, chociaż nie ukrywali, iż chcieliby znaleźć się na zgrupowaniu. – Robimy to, co nam kazali pracodawcy. Nie mamy innego wyboru – twierdzą kadrowicze.
Czy ta decyzja nie spowoduje odwetu ze strony PZHL?
– Sankcje mogłyby spotkać zawodników, gdyby oni odmówili występów w drużynie narodowej – twierdzi Andrzej Podgórski. – Oni chcieli wziąć udział w zgrupowaniu, a decyzję o ich zatrzymaniu w klubie podjąłem ja, prezes firmy SSA Wojas Podhale. Muszą być do naszej dyspozycji, bo obowiązuje ich Kodeks Pracy. Gdyby nie wykonali polecenia firmy, a co za tym idzie przez trzy dni nie stawili się w pracy, to ponieśliby konsekwencje.
Stefan Leśniowski


zborowskilaszkiewicz.jpg
pod1.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty