Rozgrywki hokejowego Pucharu Polski nie cieszą się zbyt dużym prestiżem i wiele drużyn traktuje je jak przedsezonowe przetarcie. Tak było w poniedziałek w Krynicy-Zdroju, gdzie "Kateheci" rozgromili Zagłębie Sosnowiec, a raczej jego rezerwy. Taka postawa gości nie dziwi, wszak od środy do soboty sosnowiczanie zagrają w silnie obsadzonym turnieju o Puchar Prezydenta Sosnowca i ani im w głowie jakieś drugorzędne rozgrywki. To kolejny kamyczek do ogródka PZHL. Każdego roku sytuacja się powtarza i choć większość klubów nie chce uczestniczyć w dziwnej imprezie, to działacze związkowi nie wyciagają wniosków.
KS KTH Krynica – Zagłębie Sosnowiec 7-2 (0-0, 4-0, 3-2)
1-0 Pach – Horowski (w przewadze) 21
2-0 Tyczyński – Domek 25
3-0 D.Bulanda – Błażowski 29
4-0 T.Bulanda – Dudzik (w przewadze) 34
5-0 D.Kruczek – M.Dubel 43
6-0 D.Bulanda 45
6-1 Mikoś 51
6-2 Podsiadło – Ślusarczyk (w przewadze) 55
7-2 Horowski – Valusiak – Matuszyk 58
Sędziowali: Rokicki oraz Kolusz i Długi (wszyscy z Nowego Targu).
KTH: Kachniarz (40 M. Ziaja) - Pach, M. Kruczek; Horowski, Piksa, Valusiak – D. Kruczek, Myjak; Żołnierczyk, Chabior, M. Dubel – Rząca, Matuszyk; D. Bulanda, Błażowski, Zabawa - Tyczyński, Dudzik; Domek, T. Bulanda, Brocławik.
ZAGŁĘBIE: Mrozowski (47 Romanowski) - T. Majewski, Król; Kątny, Rarok, Kisiel - P. Majewski, Kwiecień; M. Bernat, Mikoś, A. Jaskólski - J. Jaskólski, Kret; Ślusarczyk, Da Costa, Podsiadło oraz Jarnutowicz.
Kryniczanie awansowali do drugiej rundy i w niedzielę zagrają ze zwycięzcą spotkania HC GKS Katowice - Naprzód Janów.