Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowe Podkarpacie
Arena Kraków: finał PP bez hokeistów Cracovii2014-12-27 21:35:00

W Arenie Kraków odbyły się w sobotę półfinałowe mecze Pucharu Polski w hokeju na lodzie. Turniej jest próbą generalną przed kwietniowymi mistrzostwami świata.


W pierwszym spotkaniu GKS Tychy wygrał z JKH GKS Jastrzębie 6-1, a w drugim KH Sanok pokonał Cracovię 3-2. W niedzielnym finale zabraknie "Pasów", co zapewne wpłynie na frekwencję. Do historii przejdzie  sobotnia potyczka krakowian z sanoczanami, którą oglądało 12 800 kibiców. To nowy rekord frekwencji w Polsce na meczu hokejowym pod dachem.

JKH GKS Jastrzębie - GKS Tychy 1-6 (0-2, 0-3, 1-1)

0-1 Sokół - Woźnica - Pociecha 0:30

0-2 Mojžiš - Rzeszutko 1:01

0-3 Kartoszkin - Galant 27:15

0-4 Bagiński - Woźnica 27:55

0-5 Guzik - Kuzin - Rzeszutko 39:57

0-6 Bagiński - Woźnica - Sokół 51:12 w przewadze

1-6 Steber - Bryk 53:36 w przewadze

Sędziowali: Maciej Pachucki (Gdańsk), Włodzimierz Marczuk - Wojciech Moszczyński, Sławomir Szachniewicz (wszyscy Toruń). Kary: 8 - 12 min. Widzów 5500.

JASTRZĘBIE: Odrobny (27:15 Zabolotny) - Rompkowski, Aleksiuk; Bryk, Górny; Pastryk, Němeček; Kantor - Urbanowicz, Bondariew, Laszkiewicz; Danieluk (2), Steber, Kulas; Drzewiecki, Plichta, Ł. Nalewajka; Marzec, R. Nalewajka, Przygodzki (6). Trener: Robert Kalaber.

TYCHY: Žigardy - Pociecha, Sokół; Wanacki, Besch (2); Ferenc, Mojžiš (2); Kotlorz - Woźnica, Bagiński, Vitek; Galant, Kartoszkin (2), Kolusz; Kuzin (4), Rzeszutko (2), Guzik; Majoch, Rożycki. Trener: Jiří Šejba.  


Większych emocji nie było. Tyszanie po 61 sekundach prowadzili 2-0, co pozwoliło im kontrolować przebieg potyczki. Pierwszego gola hokejowego w Arenie Kraków strzelił Łukasz Sokół.

- Ten mecz to była katastrofa w naszym wykonaniu. Nie ma co ukrywać - przeciwnik był lepszy w każdym elemencie - podsumował trener Jastrzębia Robert Kalaber.

- Wbrew pozorom nie było to dla nas łatwe spotkanie i kosztowało nas dużo sił. Mecz dla nas ułożył się bardzo dobrze, strzeliliśmy szybko dwa gole, a później wszystko nam wychodziło - dodał II trener GKS Tychy, Krzysztof Majkowski.

Ciarko PBS Bank KH Sanok - Comarch Cracovia 3-2 (0-1, 2-0, 1-1)

0-1 Wróbel - Stoklasa - Kalus 14:53

1-1 Danton 32:16 w osłabieniu

2-1 Kostecki - Richter - Zapała 37:38

2-2 Pasiut - Stoklasa - S. Kowalówka 40:54

3-2 Vozdecky - Šinágl 44:22

Sędziowali: Przemysław Kępa (Nowy Targ), Paweł Meszyński (Warszawa) - Artur Hyliński (Oświęcim), Mariusz Smura (Katowice). Kary: 8 - 4 min. Widzów 12 800.

SANOK: Pitton (2) - Zatko, Richter; Dutka (2), Williams;  Turoň, Rąpała; Demkowicz, Ćwikła - Vozdecky (2), Zapała, Šinágl; Cichy, Pietrus, Danton; Endal, Wilusz, Krajči; Strzyżowski (2), Kostecki, Wanat. Trener: Miroslav Frycer.

CRACOVIA: Radziszewski - A. Kowalówka, Noworyta; Wajda, Kruczek; Kłys, Liotti; Maciejewski, Witowski - Pasiut, Słaboń, S. Kowalówka; Fojtik, Valčak (2), McCauley (2); Kalus, Kozłowski, Stoklasa; Wiśniewski, Wróbel, Fraszko. Trener: Rudolf Rohaček.


Przed meczem Mazurka Dąbrowskiego zaśpiewała Agnieszka Dyk, wokalistką zespołu "Brathanki".

Drugi półfinał zaczął się świetnie dla Cracovii. Nowy nabytek "Pasów" - Marek Wróbel (pozyskany ze Stoczniowca Gdańsk) otrzymał podanie z lewej strony od Stoklasy i bez przyjęcia trafił przy słupku. W drugiej tercji oba zespoły miały swoje szanse, ale to krakowianie powinni w 32 minucie prowadzić 2-0. I zapewne tak by się stało, gdyby nie świetna postawa Pittona po uderzeniu Sebastiana Kowalówki. Co nie udało się "Biało-czerwonym" uczynili sanoczanie - Kruczek przy wyprowadzaniu krążka podał go na kij Dantona, a ten w sytuacji jeden na jeden wiedział jak pokonać "Radzika". Pięć minut później dobra postawa Sanoka w tej odsłonie dała wymierną korzyść - Fojtik jeszcze nie trafił, ale za moment Kostecki już się nie pomylił.

Trzecia odsłona rozpoczęła się od szybkiego gola Cracovii; Pasiut podał "gumę" do stojącego za bramką Stoklasy, ten mu odegrał i po uderzeniu z bekhendu krążek trafił pod poprzeczkę. W 45 minucie sanoczanie ponownie wyszli na prowadzenie po szybkiej kontrze. Šinágl strzelał z prawej strony, golkiper "Pasów" efektownie obronił, ale przy dobitce Vozdecky'ego był bez szans.

W końcowych minutach krakowianie mieli przewagę, ale rywale wybijali ich z rytmu. Co więcej - nie pozwoli na wycofanie z bramki "Radzika". 

- Wiedzieliśmy, że będzie to twarda walka i dużo bramek nie padnie. Rozpoczęliśmy dobrze, ale dwa prezenty zostały wykorzystane przez rywala. Gratuluję Sanokowi wygranej, ale chciałbym podziękować także moim zawodnikom, bo dali z siebie wszystko - podsumował trener Rudolf Rohaček.

(AnGo)


pp_arena

W Arenie Kraków rozpoczyna się pierwszy mecz półfinałowy.


pp_arena1 

Maksim Kartoszkin (GKS Tychy) pod bramką Odrobnego (Jastrzębie).


pp_arena2< Zaprzyjaźnieni kibice Cracovii i GKS Tychy wspólnie dopingowali drużyny. Zdjęcia: AnGo


dsc_0349.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty