Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Adam Sokołowski po raz 28. mistrzem Polski kibiców sportowych
- 48. MP Kibiców Sportowych już w sobotę w Gostyniu
- Ćwierćwiecze super kibica Stanisława Sienkiewicza
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski Mistrzem Mistrzów, podziękowania dla Stanisława Sienkiewicza
- 48. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Gostyń 2025, eliminacje cd.
- OMNIBUS SPORTOWY. Kolejny triumf Adama Sokołowskiego
- 48. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Gostyń 2025
LEKCJA GIMNASTYKI (123)
Pilnuj szewcze kopyta!
Dostałem meldunek e-mailowy o miażdżącym zwycięstwie Kazimierza Grenia w wyborach wyłaniających prezesa Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej. Pokonanym był niejaki Władysław Mazur, kompletnie anonimowy człowiek, co w znacznym stopniu obniża poziom reelekcji Kazia. Ponieważ wieść została rozpowszechniona po wszystkich możliwych zakątkach kraju, instytucjach parających się upowszechnieniem fizkultury, łącznie z ministerstwem sportu, mediach, można przypuszczać, że rozsyłający uznał wybór jako wydarzenie iście epokowe…
Na uwagę w komunikacie zasługuje przede wszystkim przymiotnik "miażdżące”, co natychmiast wywołuje skojarzenia militarne, na przykład wiktoria młodego Napoleona pod Austerlitz, albo i Żukowa pod Chałchin Goł. Stosunek głosów 126 do 10, to jest wprawdzie gra na jedną bramkę, atoli o zmiażdżeniu rywala można mówić, kiedy konkurent nie robi przysłowiowego sztycha, przegrywając do zera.
Bogiem a prawdą, pejzaż kadrowy piłkarskiego świata Rzeszowszczyzny wyprany jest z wybitniejszych jednostek. Ci, którzy zdobyli niekwestionowany autorytet w kraju, tacy jak Wojciech Jugo z Tarnobrzega, Andrzej Binkowski z Mielca, Andrzej Hendrzak z Brzozowa, na dobre ulokowali się w strukturach PZPN-owskiej centrali, w sprawach piłki w regionie nie kiwają palcem. Można się zastanowić, czy stoi za tym ich komercyjny egoizm, czy może brak wspólnego języka z lokalnym liderem. Sądząc po głośnym rozstaniu się byłego sekretarza Podkarpackiego ZPN, rzeczonego Hendrzaka z funkcją osoby nr 2 na personalnym nieboskłonie rzeszowskiej piłki, skłaniać się należy ku tej drugiej opcji. Gdzieś tam wyczytałem, że Hendrzak odprawiony został, gdyż jego dawna posada w Służbie Bezpieczeństwa kładła się cieniem na dobrym imieniu związku. A przecież jego status znany był od dawna i nikomu nie przeszkadzało rekomendować go do zaszczytnych godności w centrali, takich jak mandat delegata na kolejne zjazdy i szefa ogólnopolskiego wydziału futsalu.
W tym stanie rzeczy było oczywiste, że Greń realnego konkurenta do prezesury nie ma i w najbliższym czasie mieć nie będzie… Gwoli sprawiedliwości oddać mu trzeba spory talent organizacyjny i pomysł integrowania środowiska wokół idei starcia Grzegorza Laty na proch. W najbiedniejszym regionie kraju, jakim jest dziś Podkarpacie, opowieści o lukratywnej gaży prezesa PZPN, hojnym rozdawnictwie związkowych pieniędzy na diety i nagrody członków zarządu, wypasionych socjalnie turystycznych wyprawach po egzotycznych stronach świata, budzą gniew i dają poparcie autorom krytyki tego stanu rzeczy. A, że Greń tej krytyce nadał charakter taśmowo-przemysłowy, a ponadto punktuje centralę doniesieniami do prokuratury i ministerstwa, uchodzi w środowisku 600 klubów walczących o przeżycie, za Robespierre'a, który rozgoni "to całe towarzystwo” i wjedzie na białym koniu do siedziby centrali.
Systematycznie prowokowana troską o zbawienie dyscypliny i wypalenie ogniem i mieczem patologicznych zjawisk w PZPN, opinia publiczna Rzeszowszczyzny jakby przestała interesować się losem piłkarstwa na swoim terenie. Z dziennikarskiego obowiązku zobowiązany jestem do tonowania euforycznej oceny minionego czterolecia w podkarpackim piłkarstwie. Syntetycznym wskaźnikiem sportowego kroku w tył jest nieobecność drużyny z Podkarpacia w dwu najwyższych szczeblach rozgrywek ligowych! Takiego stanu, na dobrą sprawę, nie pamiętam od roku 1953, kiedy przemyska Polonia „spadła” z drugiej ligi w wyniku reformy rozgrywek (w zakończonym sezonie 1952 swą przynależność potwierdziła po wygranym barażowym dwumeczu z GWKS Rzeszów). Od momentu potokowych awansów do II ligi Stali Mielec, Stali Rzeszów, Waltera Rzeszów, Legii Krosno, zapoczątkowanych w połowie lat 50-tych, trwał prawie półwieczny pochód klubów Rzeszowszczyzny ku wyżynom. Historyczny układ odniesienia jest druzgocący dla współczesności! Mamy wszak do czynienia z regionem, który ma w hipotece 2 tytuły klubowego mistrzostwa Polski, tytuł zdobywcy Pucharu Polski, 5 klubów szczyci się grą w ekstraklasie (Stal Mielec, Rzeszów i Stalowa Wola, Siarka Tarnobrzeg i Igloopol Dębica). Na zapleczu ekstraklasy występowało 7 klubów (Resovia, Wisłoka Dębica, Walter, Legia/Karpaty Krosno, Stal Sanok, Polonia i Czuwaj Przemyśl)… Taką statystyką może pochwalić się Górny Śląsk, Małopolska i Mazowsze łącznie z Warszawą! Jest do kogo i do czego się porównywać, niestety, takie podejście rodzi podejrzenia niepojętego regresu, czyż nie?
Wiem, jak bardzo zmieniły się ekonomiczne realia regionu, którego przemysł tak dalece zmienił oblicze, że odwrócił się od wyczynu sportowego na amen. Wiem też, że ani Podlasie, ani Świętokrzyskie, w niczym nie przewyższają Podkarpacia pod względem potencjału gospodarczego, a na pewno ustępują poziomem kultury pracy i zaradności. Tam jednak z wyczynem piłkarskim potrafią wyjść na miarę ambicji. Obawiam się, że piłka podkarpacka wymaga większej troski ze strony regionalnej władzy samorządowej, którą bodźcować powinni sternicy Podkarpackiego ZPN. Jeśli jednak ich uwagę skupiać będą przede wszystkim problemy okołopezetpeenowskie, walka z Grzegorzem Lato, nawiasem mówiąć chlubą i ikoną piłki podkarpackiej, zbawianie centrali, pod latarnią, na własnym terenie, może być jeszcze ciemniej! Polskiej piłki nie da się uzdrowić kompleksowo poprzez przekształcanie Rzeszowszczyzny we współczesny Piemont, skąd wyjdą zbawcze wici. Róg bowiem zakopany jest w regionach, mających realny, sportowy i organizacyjny, wpływ na losy futbolowej Rzeczpospolitej. Dlatego szkoda tej pary, idącej w gwizdek, a nieustanne pohukiwania na pohybel temu lub owemu, rozsyłanie po kraju suplik i protestów zaczyna być odbierane jako szarpanie się wszy na pętelce…
Ryszard Niemiec
Ryszard Niemiec
Flesz z kraju i ze świata
- Cezary Kulesza ponownie prezesem PZPN
- MŚ 3x3: Polki tuż za podium
- Srebro polskich lekkoatletów w DME
- Paulina Gajdosz sędzią finału EuroBasketu
- ME koszykarek. Belgia znów na tronie
- Mistrzostwa Polski w kolarstwie szosowym: Katarzyna Niewiadoma i Rafał Majka najlepsi w Dobczycach!
- Sukces Kajetanowicza i Szczepaniaka w Radzie Akropolu
- ŻUŻEL. Polacy mistrzami Europy
- U-21. Anglicy mistrzami
- Zbigniew Maczugowski nie żyje
- U-19. Hiszpanki mistrzyniami Europy
- Gala ORLEN Basket Ligi za nami
- Po 30 latach mistrzostwa Polski znów w Małopolsce: kolarskie święto w Dobczycach i Szczyrzycu
- Grzmot z Oklahomy mistrzem NBA
- Koszykarze Legii mistrzem po 56 latach
Sportowa Małopolska
- Paulina Gajdosz sędzią finału EuroBasketu
- Mistrzostwa Polski w kolarstwie szosowym: Katarzyna Niewiadoma i Rafał Majka najlepsi w Dobczycach!
- Zbigniew Maczugowski nie żyje
- Po 30 latach mistrzostwa Polski znów w Małopolsce: kolarskie święto w Dobczycach i Szczyrzycu
- Andrzej Kucharczyk nie żyje
- Krystian Dziubiński trenerem hokeistów Cracovii
- Wieczysta w I lidze! (FOTO)
- Zostań uczniem Niepublicznego Liceum Ogólnokształcącego Szkoły Sportowej Piłki Nożnej w Nowej Hucie
- Luka Elsner trenerem Cracovii
- Sandecja awansowała do II ligi
- Aleksander Kobyliński nie żyje. Makino: odejście legendy
- Małopolskie ćwierćfinały PP: bez niespodzianek
- JAKO IV liga: 11 bramek w Bochni
- Marciniak sędzią, a... Krzysztyniak delegatem
- Puszcza - Pogoń 4-5 (FOTO)
- Małopolska gra 26 kwietnia
- Wisła - Pogoń 1-0 (FOTO)
- Puchar Polski dla siatkarzy Jastrzębskiego Węgla (FOTO 2)
- TAURON Puchar Polski dla siatkarzy Jastrzębskiego Węgla. Klątwa została zdjęta (FOTO)
- Siatkarze z Jastrzębia i Zawiercia w finale TAURON Pucharu Polski: krakowskie deja vu