Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > VI liga (Kraków)
Wieczysta kończyła w dziewiątkę

Wieczysta Kraków - Raba Dobczyce 0-1 (0-0)

0-1 Dawid Wyroba 66 (karny)
Sędziował Sławomir Bucki. Żółte kartki: Szewczyk (2), Paliwoda (2) - Hyży, Mróz. Czerwone kartki: Szewczyk (75, dwie żółte), Paliwoda (82, dwie żółte).
WIECZYSTA: Szewczyk - Paliwoda, Fromont, Podsiadły, Bartosik - M. Liszka, Podlewski, Majkut (65 Ścigalski), Michno - Suchan, Pytel (70 Rojek).
RABA: Ruman - Choroba, Godula, A. Wyroba (65 Hyży), Grudzień - Figiel, Mróz, Brytan (70 Krawczyk), Gorzkowski, D. Wyroba, Kawalec (60 Budzowski).

W I połowie toczył się mecz walki. Oba zespoły miały właściwie po jednej sytuacji bramkowej. Dla Wieczystej - Suchan, który strzelał z 10 m, ale Ruman ładnie obronił; dla Raby - Grudzień, który w 15. minucie trafił w poprzeczkę.

Po przerwie nadal niewiele się działo, aż do 66. minuty, kiedy sędzia podyktował karnego dla gości. Wprowadzony na boisko parę minut wcześniej Budzowski został złapany - w sytuacji "sam na sam" - przez bramkarza miejscowych Szewczyka za nogi. Golkiper krakowian zobaczył za tę interwencję żółty kartonik, a za chwilę został pokonany strzałem z 11 metrów przez Dawida Wyrobę.

Karny wyraźnie ożywił mecz. Wieczysta miała dwie szanse (po strzale Ścigalskiego i główce Fromonta), ale Ruman pokazał kunszt bramkarski. - Miał dzień konia - skomentował te interwencje Grzegorz Plata, trener Wieczystej.

W 75. minucie miała miejsce scysja pomiędzy Hyżym z Raby i bramkarzem Wieczystej - Szewczykiem. Zawodnik gości sfaulował golkipera miejscowych, a ten w emocjach rzucił w niego piłką. W efekcie dostał żółtą kartkę, a ponieważ była to już druga, więc arbiter wyciągnął za chwilę czerwoną. W bramce gospodarzy stanął pomocnik Michno.

O, dziwo, grająca w dziesiątkę Wieczysta zaatakowała jeszcze mocniej, a Raba cofnęła się i zaczęła się bronić. Krakowianie wrzucali piłki na pole karne drużyny gości i pod bramką Raby było naprawdę gorąco. W 82. minucie drugą żółtą kartkę ujrzał prawy obrońca Wieczystej Paliwoda i gospodarze grali od tej pory już tylko w dziewiątkę. Mimo to walczyli do końca o remis!

- Te końcowe ataki rywali były już trochę chaotyczne
- mówi Arkadiusz Wyroba, grający trener Raby. - My też szukaliśmy swojej szansy na drugiego gola, próbowaliśmy kontr. Cieszę się, że końcu udało nam się zdobyć na wyjeździe punkty. To ważne punkty, mam nadzieję, że zawodnicy teraz uwierzą w siebie.

- Po przerwie przycisnęliśmy, ale w głupi sposób, po błędzie Fromonta, który niepotrzebnie podawał piłkę do bramkarza, straciliśmy gola. Mimo to w dziesiątkę, a w końcówce w dziewiątkę byliśmy groźniejsi niż w jedenastkę. Brakowało na pewno Lachowicza, który pauzował dwa mecze z powodu kartek - skomentował porażkę trener Wieczystej, Grzegorz Plata.

 

RK

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty