Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > IV liga (Kraków-Wadowice)
Sensacyjna porażka Soły z Górnikiem Wieliczka!2013-04-13 13:13:00

Takiego wyniku mało kto się spodziewał - faworyt rozgrywek IV ligi krakowsko-wadowickiej, Soła Oświęcim, sensacyjnie przegrał w sobotę na sztucznej trawie w Chełmku z zamykającym tabelę po jesieni Górnikiem Wieliczka! Trzeba jednak pamiętać, że wielicki zespół prowadzony przez nowego szkoleniowca Piotra Klimczyka to zupełnie inna drużyna w porównaniu z pierwszą rundą. Na dodatek pozyskani zimą gracze to znani futsalowcy i na murawie w Chełmku czuli się jak ryba w wodzie.

Soła Oświęcim - Górnik Wieliczka 1-2 (1-1)

0-1 Paweł Grzesiak 17

1-1 Cygnar 20

1-2 Paweł Grzesiak 47

Sędziowali: Bartłomiej Noga oraz Konrad Chylewski i Marek Skrzypczak z Wadowic. Żółte kartki: Janeczko, Stanek - Ł. Domoń.

SOŁA: Talaga - Cienkosz (55 Jasiński), Cygnar, Jamróz, Sałapatek (75 Ząbek), Skrzypek, Snadny (55 Niewiedział), Stanek - Gleń (26 Stróżak), M. Nowak

GÓRNIK: Wałach - M. Domoń, Ł. Domoń (46 T. Grzesiak), Dziedzic, Winiarski (46 Rudzik) - Sikora, Mielec, Nędza, Kuźma - Skiba (83 Kurpiel), P. Grzesiak (90 Bilski).


Pierwsi dobrą okazję do otwarcia wyniku mieli gospodarze, a konkretnie Janeczko, który w 2 min nie znalazł sposobu na Wałacha, stając z nim do indywidualnego pojedynku. Pomylił się jednak ten, kto sądził, że owa sytuacja jest zwiastunem dominacji, czy łatwego zwycięstwa oświęcimian. Goście podeszli bardzo wysoko, więc gospodarze mieli kłopoty z dłuższym pobytem w okolicach wielickiej bramki. Jak się to już udało Snadnemu, to zamykającemu akcję na wślizgu Cygnarowi zabrakło kilku centymetrów, żeby dosięgnąć piłki. Wieliczanie szukali stałych fragmentów w okolicach pola karnego. Za trzecim razem z wolnego debiutujący w Górniku Paweł Grzesiak przymierzył w "okienko".

W 20 min gospodarze domagali się czerwonej kartki dla Łukasza Domonia za faul ratunkowy. Jednak sędzia był innego zdania i miał rację. Tymczasem Cygnar ze spokojem czekał na pozwolenie oddania strzału, a że zrobił to z zegarmistrzowską dokładnością, Wałach mógł tylko wzrokiem odprowadzić piłkę wpadającą w górny róg bramki.

Zaraz po przerwie Paweł Grzesiak płaskim strzałem zaskoczył Talagę, a miejscowi nie mieli pomysłu na grę i tym samym uratowanie choćby punktu. Dopiero w 82 min groźnie uderzył Niewiedział, ale dla gości skończyło się na strachu.


- Gratulacje należą się przede wszystkim zespołowi, który zostawił sporo zdrowia na murawie. Swój debiut ligowy w roli szkoleniowca Górnika dedykuję mojemu nieżyjącemu już tacie, który był dyrektorem w Górniku i przyprowadził mnie - wówczas trzynastolatka - na wypełniony kibicami stadion w Wieliczce - powiedział portalowi sportowetempo.pl trener Piotr Klimczyk.

Mateusz Migalski, Chełmek


dscf5862.jpg
klimczyk_422.jpg
dscf5891.jpg
dscf5892.jpg
dscf5896.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty