W krakowskim hotelu Park Inn odbyła się w poniedziałkowe popołudnie konferencja prasowa zorganizowana przez Polski Związek Narciarski.

Wzięli w niej udział skoczkowie wraz z trenerem Łukaszem Kruczkiem, którzy jutro odlatują na zawody w fińskim Kuusamo. W środę zawodnicy oddadzą pierwsze skoki treningowe na skoczni w Rovaniemi lub w Ruka.

Głównym punktem spotkania było podpisanie kolejnej umowy pomiędzy związkiem i głównym sponsorem, czyli Grupą Lotos SA, którą reprezentował prezes Paweł Olechnowicz.

- Jesteśmy u progu nowego sezonu i choć zabraknie Adama Małysza, to możemy liczyć na sukcesy, bo ekipa skoczków jest silna. Wybrany przed wielu laty sposób i kierunek rozwoju skoków narciarskich w naszym kraju okazał się trafny, przynosił i zapewne będzie przynosił kolejne wymierne korzyści. Muszę podkreślić, że z 14 zawodników aż 11 to uczestnicy Lotos Cup. Minionego lata 11 skoczków zdobywało punkty, a nasz zespół uplasował się w Pucharze Narodów na drugim miejscu za Austrią. Program "Szukamy następców Mistrza" przyniósł pożądane efekty, tak więc dzisiaj podpisujemy kolejną umowę na wspólny z Lotosem dziewiąty sezon - podkreślił prezes PZN, Apoloniusz Tajner.

- Współpraca mojej Grupy Lotos SA ze związkiem jest wzorcowa. Cieszymy się z osiąganych wyników równie radośnie jak większość Polaków. W nowym sezonie będziemy mieli za kogo trzymać kciuki, bowiem już w poprzednim apetyty zaostrzył kamil Stoch. U nas się mówi, że jak nie posmarujesz, to nie... Lotos. Tak więc życzę naszym skoczkom, aby latali jak najdalej - powiedział prezes Paweł Olechnowicz.

Trener Łukasz Kruczek zaprezentował sztab szkoleniowy i podsumował letnie przygotowania do sezonu. Sporo czasu poświęcił pobytowi na Cyprze, miło o tym wyjeździe wyrażali się także skoczkowie. - Przygotowania były mniej intensywne w porównaniu z poprzednim rokiem - stwierdził Kruczek.

Najlepszy obecnie skoczek, Kamil Stoch, jest optymistą i podczas spotkania z mediami tryskał humorem. - Czy są jeszcze jakieś pytania? Jeśli nie, to po odejściu od stołu odpowiedzi nie będzie. Wprawdzie redaktor Andrzej Stanowski się ze mną umawiał, ale nie ma tego na piśmie - żartował Kamil. - O zimie myślałem już w maju. Czuję głód skakania i nie mogę się doczekać konkursów. Oczekiwania kibiców są duże i jestem gotowy im sprostać. Chciałbym się znaleźć na koniec sezonu w czołowej szóstce - dodał Stoch.

Skoczkowie obecni na konferencji prasowej: Krzysztof Miętus, Maciej Kot, Kamil Stoch i Piotr Żyła. Fot. Jacek Kwiatkowski

Prezes PZN - Apoloniusz Tajner i prezes Grupy Lotos SA - Paweł Olechnowicz podpisują nową umowę. Fot. Jacek Kwiatkowski