Takiej imprezy w Zakopanem nie było już dawno. Ostatni pożegnalny skok Adama Małysza okraszą swoją obecnością wielkie gwiazdy polskiej muzyki. Wszystko wskazuje na to, że pod Tatrami pojawi się również prezydent Bronisław Komorowski.

Kiedy kilka dni temu Adam Małysz ogłaszał zakończenie kariery, twierdził, że pod koniec marca w Zakopanem nieraz zakręci mu się łezka w oku. Podczas benefisu, który odbędzie się 26 marca, dla Orła z Wisły zagrać mają jego najwięksi muzyczni idole. Wiemy już kto to będzie.

- Specjalnie dla Adama pojawią się zespoły Wilki, Brathanki, Blue Cafe i zagrają na Wielkiej Krokwi. Wystąpią także Piotr Cugowski, Kasia Wilk oraz zespół Papa Dance - zdradza Maja Kurzyna, z firmy Testa Communications, która organizuje pożegnalny benefis skoczka. - Rozmawiamy jeszcze z dwiema gwiazdami. Ich nazwiska powinny być znane za kilka dni. Zapewniam jednak, że zarówno kibice jak i sam Adam będą na pewno bardzo zadowoleni.

Wszystkich zgromadzonych 26 marca na skoczni kibiców czeka prawdziwy maraton wrażeń. Oprócz koncertów będą oni świadkami zmagań Adama Małysza i światowej czołówki skoczków w "skoku do celu". Każdy skoczek będzie mógł sam ustawić sobie wysokość belki startowej. Wszystko po to, by wylądować jak najbliżej wytyczonego punktu na wybiegu skoczni. Kto wyląduje bliżej, ten wygra.

- Skoczków, swoich kolegów, zaprasza sam Adam Małysz. Na pewno będą to zawodnicy ze światowej czołówki - dodaje Maja Kurzyna.

To jednak nie koniec atrakcji. W ten dzień z zakopiańskiego nieba spadnie dywizja skoczków spadochronowych, którzy w trakcie lotu zaprezentują szereg zapierających dech w piersiach ewolucji. Nad skocznią akrobacje ma wykonywać także specjalny śmigłowiec.

Wszystko wskazuje również na to, że na benefisie Małysza pojawi się prezydent Bronisław Komorowski. - Pan prezydent dostał w niedzielę zaproszenie od samego Adama Małysza. Tak wielkiemu sportowcowi się nie odmawia - twierdzą pracownicy biura prasowego prezydenta. - W tej sytuacji wizyta głowy państwa pod Tatrami jest jak najbardziej prawdopodobna.

Tomasz Mateusiak, Gazeta Krakowska