Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sporty zimowe > Skoki narciarskie
Loteryjny konkurs na skoczni Holmenkollen2011-03-05 16:37:00

Drużynowy konkurs skoków narciarskich o mistrzostwo świata wygrali Austriacy przed Norwegami, Słoweńcami, Niemcami i Polakami. Na dużej skoczni w Holmenkollen rządził wiatr, stąd dużo niespodzianek. Warunki były trudne, jury przerwało zawody na półmetku, uznając za końcowe wyniki po I serii.


Przy większym szczęściu do wiatru Polacy mogli mieć medal. W całej stawce skoczków prawie wszyscy mieli mniejszy lub większy wiatr pod narty (największy - Małysz). Tylko dwóm zawodnikom - Kazachowi Korolewowi i Kamilowi Stochowi - wiało w plecy. Gdyby Stoch skoczył 10 metrów dalej, to dałoby to w bialnsie 18 punktów więcej, a do brązu zabrakło nam 17...

 

Zaczęło się dla biało-czerwonych źle. W I grupie Kamil Stoch znów - podobnie jak w konkursie indywidualnym - zawalił skok. Zaledwie 113.5 m i dalekie 8. miejsce... Prowadzili oczywiście Austriacy (Schlierenzauer) przed Finami (M. Hautamaeki) i niespodziewanie Rosjanami (Karelin).

W II grupie powalczył Piotr Żyła. Uzyskał 127 m i Polacy awansowali na 4. miejsce. Przed nami byli Niemcy (wyszli na czoło po kapitalnej próbie Freunda), Austriacy i Rosjanie, a za nami Norwegowie. Z czołówki wypadli Finowie, po bardzo krótkim skoku Muotki. Konkurs był loteryjny, panowały zmienne warunki pogodowe, jednym wiatr wiał pomagał, innym przeszkadzał...

W III grupie wiatr powiał Rosjaninowi Rosliakowowi z boku, skoczek uratował sie przed upadkiem, ale drużyna spadła z 3. na 9. pozycję. Stefan Hula uzyskał tylko 113.5 m, ale Polacy utrzymali 4. lokatę, z minimalną przewagą nad Słowenią, Czechami i Finlandią. Do prowadzących sensacyjnie Niemców i drugich Austriaków mieliśmy jednak prawie 50 pkt straty, a do Norwegów prawie 20.

Austriak Andreas Kofler przy bardzo korzystnym wietrze ustanowił w tej serii rekord skoczni - 141 metrów, ale miał niskie noty (16-17 pkt), dzięki czemu Niemcy utrzymali prowadzenie.

W IV grupie szczęście uśmiechnęło się do Słoweńców. Kranjec wykorzystał korzystny wiatr i poszybował aż na 136. metr. Adam Małysz miał jeszcze lepsze warunki, ale wylądował pół metra bliżej i uzyskał dużo niższe noty za styl (17-18 pkt). W efekcie spadliśmy na 5. pozycję, o 17 pkt za Słoweńcami, którzy wyprzedzili nawet prowadzących Niemców (nieudany skok Uhrmanna).

Na czoło wysunęli się Austriacy, po kapitalnym skoku Morgensterna (140.5 m). Na drugie miejsce wyszli Norwegowie, trzecia była Słowenia, czwarte Niemcy, a piąte Polska.


Jury zawodów postanowiło - ze względu na warunki atmosferyczne - nie rozgrywać drugiej serii. Za końcowe przyjęto wyniki uzyskane w I serii.


Konkurs drużynowy, duża skocznia:

1. AUSTRIA 500.0 pkt
Gregor Schlierenzauer 125.5 m = 120.0 pkt
Martin Koch 118.5 m = 106.8 pkt
Andreas Kofler 141 m = 132.2 pkt
Thomas Morgenstern 140.5 m = 141.0 pkt

2. NORWEGIA 456.4 pkt
Anders Jacobsen 120.5 m = 107.1 pkt
Johan Remen Evensen 119 m = 104.0 pkt
Anders Bardal 127.5 m = 119.9 pkt
Tom Hilde 127.5 m = 125.4 pkt

3. SŁOWENIA 452.6 pkt
Peter Prevc 109 m = 87.9 pkt
Jurij Tepes 120 m = 106.9 pkt
Jernej Damjan 127.5 m = 117.2 pkt
Robert Ktanjec 136 m = 140.6 pkt

4. NIEMCY 451.9 pkt
Martin Schmitt 124.5 m = 108.2 pkt
Richard Freitag 132 m = 128.0 pkt
Severin Freund 128 m = 124.8 pkt
Michael Uhrmann 110 m = 90.9 pkt

5. POLSKA 435.6 pkt
Kamil Stoch 113.5 m = 100.6 pkt
Piotr Żyła 127 m = 118.0 pkt
Stefan Hula 113.5 m = 93.8 pkt
Adam Małysz 135.5 m = 123.2 pkt

6. Japonia 410.7 pkt
7. Finlandia 408.3 pkt
8. Czechy 387.7 pkt
9. Rosja 285.5 pkt (po dyskwalifikacji Rosliakowa)
10. Kazachstan 265.2 pkt

 

rst


druzynapodium.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty