Niespodziewany przebieg miał drużynowy konkurs skoków narciarskich o Puchar Świata w Harrachovie. Triumfowała Norwegia przed Austrią. Polacy, którzy z trudem awansowali do ósemki, byli blisko podium, zajmując ostatecznie piąte miejsce.

W zwycięstwie Norwegów, pierwszym od marca 2010, jest jednak część zasługi... Austriaków. Nowym trenerem skoczków norweskich jest bowiem właśnie Austriak - Alex Stoeckl.

W pierwszej serii biało-czerwoni plasowali się początkowo na 9. miejscu, po słabym skoku Stefana Huli. Piotr Żyła dał nam awans o dwie lokaty, ale po bardzo słabej próbie Dawida Kubackiego znów wylądowaliśmy na 9. pozycji. Kamil Stoch nie zawiódł, Polacy zajmowali na półmetku 8. miejsce.

Druga seria miała nieoczekiwany przebieg. O zwycięstwo walczyła Norwegia z Austrią, wygrywając o prawie 40 punktów! Podopieczni trenera Kruczka tym razem skakali bardzo dobrze. Po skoku Huli Polacy przesunęli się na szóste, a po skoku Żyły nawet na trzecie miejsce! Kubacki miał przyzwoitą próbę, wyprzedzili nas jednak Słoweńcy i Niemcy. Stoch nie zdołał odrobić straty, z trudem obronił 5. lokatę.

Wyniki konkursu drużynowego o PŚ w Harrachovie (Czechy):
1. Norwegia 993.7 pkt
(Tom Hilde 127.5 i 138 m, Bjoern Einra Romoeren 138 i 136, Vegard-Haukoe Sklett 125.5 i 130.5, Anders Bardal 135.5 i 139)
2. Austria 956.0
(Thomas Morgenstern 139 i 131, David Zauner 129.5 i 125.5, Andreas Kofler 131.5 i 133, Gregor Schlierenzauer 132 i 124)
3. Słowenia 888.6
(Jernej Damjan 124 i 133.5, Jure Sinkovec 122 i 126.5, Peter Prevc 130 i 125.5, Robert Kranjec 121.5 i 130.5)
4. Niemcy 888.5
5. Polska 876.3
(Stefan Hula 115 i 131.5, Piotr Żyła 130.5 i 132, Dawid Kubacki 113,5 i 124, Kamil Stoch 131.5 i 128.5)
6. Czechy 874.0
7. Japonia 842.2
8. Rosja 835.8
9. Szwajcaria, 10. Finlandia, 11. Francja, 12. Włochy

W niedzielę drugi konkurs indywidualny.

st