Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
- RYSZARD NIEMIEC: Ukraińscy sportowcy na uchodźstwie to fenomen naszych czasów
- RYSZARD NIEMIEC o szansach drużyn z zaplecza ekstraklasy
- RYSZARD NIEMIEC o tym dlaczego wybrano Smudę zamiast Kasperczaka
- RYSZARD NIEMIEC o budowaniu zaplecza wyborczego w środowisku wiejskim...
- RYSZARD NIEMIEC o strategicznych celach Cracovii i Wisły
LEKCJA GIMNASTYKI (418)
Cracovia - to Ja, czy MY?
Kto nie był na uroczystości odsłonięcia pomnika Józefa Kałuży - niech żałuje! Przyszli establishmentowi kibice Cracovii, poniekąd z urzędu, których organizatorzy powiadomili i zaprosili. Niestety, poczta pantoflowa dziś nie funkcjonuje, jak za czasów Kałuży, więc tak zwany szary kibic nie wiedział o imprezie. Na grę najsłynniejszgo napastnika pasiaków patrzyły kiedyś tysiące, w ubiegłą środę na placu przed stadionem pojawiło się raptem ze dwie setki uczestników. Wśród nich nie było piłkarzy, dla których Kałuża powinien być wzorem do naśladowania. Ciekawe, że akurat w tym dniu zajęcia treningowe wypadły im o pierwszej w południe...!
Nie ma sensu udowadniać, że fatygowanie się piłkarskiej wieży Babel na tę uroczystość o charakterze moralno-dydaktycznym, przyniesie Bóg wie jakie korzyści sportowe drużynie. Nie przyniesie, bo zbieraniny słowacko-serbsko-hiszpańsko-estońsko-ukraińskiej nie wzruszy żaden pomnik polskiej legendy futbolowej. Aliści w klubie jest, na szczęście, multum futbolowej młodzieży zrzeszonej w „akademii mistrzów”, a w piłkarskim gimnazjum i liceum zwanym Szkołą Mistrzostwa Sportowego, którą administruje MKS Cracovia SSA, uczy się ze dwie setki następców Kałuży. Wiem, co piszę, albowiem SMS ma za patrona właśnie… Józefa Kałużę! Wyobrażałem sobie zatem, że odsłaniany monument otoczony będzie żywym wieńcem skrzatów, orlików, żaków, trampkarzy i juniorów, stojących karnie w szyku, śpiewających wraz z bardem Olkiem „Makino”, hymn najstarszego polskiego klubu - Cracovia ma! O, santa simplicitas - święta naiwności! Nic z tych rojeń, bo ani jeden przedstawiciel najmłodszej zmiany sztafety pokoleniowej, której przecież dedykowana była pamięć o postaci Kałuży, nie pojawił się na imprezie. Z tej przyczyny zasadne staje się pytanie o to, czy ich nauczyciele i trenerzy mają wystarczające zasoby wiedzy o metodyce wychowania swych podopiecznych i czy nie powinni oni ponieść odpowiedzialności za ten ostentacyjny przejaw zaniedbania i zaniechania. Jedynym usprawiedliwieniem szokującej absencji pozostaje urzędowy zakaz przybycia na uroczystość, wydany przez klubową zwierzchność, w przypadku, gdyby kogoś naszła ochota skrzyknąć chłopców i ruszyć na ulicę Kałuży.
Na szczęście, od ostatecznego blamażu sekcję piłkarską uratował trener Michał Probierz, obecny na uroczystości i co więcej - rzucający dziennikarzom bon mot o „drugim dnie” nieobecności prezesa i właściciela klubu Janusza Filipiaka… W odczuciu reporterów, którym zaaplikowano ten greps, ma wynikać, że są jakieś bardzo ważne, bliżej nieznane, przyczyny swoistego ostracyzmu włodarza Cracovii wobec postaci Kałuży post mortem. Akurat dla mnie, to pierwsze i to drugie dno, jawi się jako jakaś odmiana samobójczej teorii o historii Cracovii, która zaczyna się w roku… 2002, kiedy to pan Filipiak łaskawie wziął klub w posiadanie. Już uroczystości 110-lecia (1906-1916) Cracovii spotkały się z obstrukcją JF, albowiem nie przybył na nie żaden z prezesów, ani prezes-właściciel, ani ten urzędujący. Gorzej i bardziej ponuro, że najwidoczniej zakazali obecności w Sali obrad Urzędu Miasta piłkarzom i hokeistom. Święto obchodzone kiedyś, co 5 lat, współcześnie co lat 10, stało się udziałem głównie seniorów klubowych z sekcji działających przy stowarzyszeniu Cracovia 1906, trudzących się prowadzeniem sekcji koszykówki, piłki ręcznej, lekkoatletyki.
Pogłębiający się pożałowania godny - separatyzm, między oboma członami zasłużonego klubu, staje się coraz bardziej wstydliwym i ponurym ewenementem w skali nie tylko Krakowa. Jawne, świadome i w dodatku cyniczne, odcinanie się od wielkiego dorobku wielu pokoleń sportowców Cracovii, uderza w tożsamość klubu, dokonuje na niej trepanacji, sieje zgorszenie u rozumnych i wrażliwych sympatyków. Dobrze się stało, że obecny na uroczystości i odsłaniajacy pomnik panowie Prezydent Krakowa prof. Jacek Majchrowski i prezes PZPN, członek Komitetu Wykonawczego UEFA - Zbigniew Boniek, nie pozostawili wątpliwości, co do roli Józefa Kałuży w polskiej i krakowskiej piłce, dali do zrozumienia, jak ważna jest kontynuacja dzieła, które wdrożył i twórczo rozwinął. I chociaż tego typu wydarzenie o znaczących pokładach patosu i wydźwięku moralnego, nie nadaje się do bieżącej krytyki, zebrani bezbłędnie wyczuli konfuzyjny charakter zaskakującej, wiadomej absencji. Boniek w swoim stylu, nie owijał w bawełnę, jeno jasno nawiązał do odczuć zebranych, zniesmaczonych faktem nieobecnością szefów Cracovii w składzie Komitetu Honorowego Budowy Pomnika Józefa Kałuży, będącą naturalną konsekwencją uchylenia się klubu od wsparcia finansowego idei budowy monumentu. Powiedział expressis verbis: nie ma przyszłości klub, który nie docenia przeszłości! Nic dodać, nic ująć!
Flesz z kraju i ze świata
- Zmarł Jan Furtok
- KOSZYKÓWKA. Polacy wygrali w Estonii
- PIŁKA RĘCZNA. Dwie porażki ze Szwedkami
- Kajetanowicz i Szczepaniak po raz szósty z rzędu na podium RMŚ
- Estonia minimalnie lepsza
- Bolesna porażka ze Szkocją (FOTO)
- AMP FUTBOL. Polki z brązem MŚ
- Minęło 25 lat, złota drużyna koszykarek wyróżniona
- Porażka koszykarek z Belgijkami
- PIŁKA RĘCZNA. Białoczerwoni pokonali Rumunię
- WTA FINALS. Triumf Coco Gauff
- Real - Milan (FOTO)
- PIŁKA RĘCZNA. Remis z Izraelem
- Koszykarki wygrały z Azerbejdżanem
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
Sportowa Małopolska
- Wisła - Stal (FOTO)
- JERZY CIERPIATKA wspomina profesora Józefa Lipca
- Puszcza - Lech (FOTO)
- Siedem dekad Andrzeja Tureckiego
- Finał PP Kraków 13 listopada
- Piotr Lęcznar nie żyje
- Cracovia - Motor (FOTO)
- Lider pokonany w Krakowie (FOTO)
- Puszcza - GKS (FOTO)
- AMP FUTBOL. Wisła Kraków triumfatorem Ligi Mistrzów!
- Puszcza - Cracovia (FOTO)
- Amp Futbol Ekstraklasa. Wisła liderem
- PZU Amp Futbol Ekstraklasa powraca, zaproszenie na stadion Prądniczanki
- Cracovia - Górnik 3-2 (FOTO)
- Wieczysta - Hutnik 7-1 (FOTO)
- Biała Gwiazda gra dalej! (FOTO)
- Puszcza - Legia (FOTO)
- JERZY CIERPIATKA przypomina spektakularną akcję ze starego stadionu przy Reymonta, o polsko-austriackim kontekście
- Puszcza - Górnik (FOTO)
- Debiut Wieczystej w II lidze (FOTO)