Andrzej Kowal, drugi szkoleniowiec Resovii uważa, że cały zespół rozegrał słabe zawody.

- Zawiodły wszystkie ogniwa. Marcin Wika nie miał najlepszego dnia. Nie poznawaliśmy go na zagrywce. Rafael Redwitz grał nierówno. Nie było siły rażenia w ataku. Zaksa grała równo, ale tak prawdę mówiąc to my ułatwiliśmy jej to zwycięstwo. Słabo w secie trzecim zagrali zmiennicy: Ilić i Gierczyński, lecz trudno tylko do nich mieć pretensje za taki wynik. Zabrakło nam koncentracji w decydujących momentach. Trzeba spokojnie popracować nad poprawieniem zagrywki, mieliśmy nią odrzucić przeciwnika od siatki,  a tym czasem było zupełnie odwrotnie.

JS