Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Siatkówka > Ekstraklasa mężczyzn
Będzie piąty mecz Asseco Resovia - Skra2013-02-25 20:33:00

Piąty mecz zadecyduje o awansie do półfinałów Plusligi siatkarzy. W czwartym meczu ćwierćfinałów PGE Skra Bełchatów pokonała Asseco Resovię 3:1 i stan całej rywalizacji to 2-2. Piąty mecz w Rzeszowie.


PGE Skra Bełchatów – Asseco Resovia Rzeszów 3:1 (25:17, 25:27, 25:23, 25:21), w play-off (do trzech zwycięstw) 2:2
PGE Skra: Woicki, Winiarski, Kłos, Atanasijević, Wlazły, Pliński, Zatorski (libero) oraz Muzaj, Boninfante, Bąkiewicz, Kooistra.
Asseco Resovia: Tichacek, Kovacević, Kosok, Schöps, Achrem, Nowakowski, Ignaczak (libero) oraz Lotman, Bartman, Dobrowolski, Perłowski.

PGE Skra zaczęła ten mecz w wielkim stylu. Fantastycznie grali Daniel Pliński i Aleksandar Atanasijević, nie mylił się Mariusz Wlazły, a gdy atakowali rzeszowianie  odnosiło się wrażenie, że gracze PGE Skry są w stanie podbić piłkę skierowaną w dowolnie wybrany fragment boiska. Oczywiście tylko wtedy, gdy rywali nie złapał któryś z blokujących – właśnie po tym, jak Grzegorza Kosoka zatrzymał Pliński, było 17:9. Bełchatowianie byli nie do zatrzymania w tym pierwszym secie. A że kapitalnie serwowali, zdobywając w ten sposób cztery punkty, przy zaledwie trzech straconych punktach, wynik był szybko przesądzony.

Drugą partię goście zaczęli z Paulem Lotmanem na boisku i Amerykanin spisywał się lepiej niż Nikola  Kovacević, którego zastąpił. Bełchatowianie nadal bardzo mocno serwowali, ale teraz nawet atomowe zagrywki nie przynosiły tylu punktów, co wcześniej.

Wyrównana walka trwała do stanu 16:16. Wtedy jednak ważną kontrę skończył Aleksandar Atanasijević, a goście nie mieli racji reklamując dotknięcie siatki. Po kolejnej piłce, zakończonej przez Jochena Schöpsa, o wideowerfikację poprosili bełchatowianie i okazało się, że Niemiec dotknął siatki. Od tego momentu walka trwała już punkt za punkt, choć pod siatką nie brakowało zaciętej walki i dramatycznych wymian. PGE Skra miała dwie piłki setowe, a przy drugiej aż trzy razy atakowała, ale ostatecznie Aleh Achrem był tym, który skończył akcję i wyrównał na 24:24. Achrem był również tym, który skończył ostatnią kontrę w drugim secie, zapewniając Resovii wyrównanie.

Emocje nie opadały w trzecim secie, w którym także trwała walka, jak o złoty medal mistrzostw Polski, a nie tylko o awans do półfinału. Znów o wszystkim decydowała dramatyczna końcówka, w której błysnął wprowadzony dopiero w tym secie bohater z niedzieli, Michał Bąkiewicz. Zastąpił na boisku Wlazłego, a na zagrywkę trafił przy wyniku 20:22. Gdy skończył serwować, było 24:22, a on nie tylko zaliczył bezpośredni punkt z zagrywki, ale także doskonałą obronę. W kluczowym momencie Zbigniewa Bartmana, który zastąpił Jochena Schöpsa, zablokowali jeszcze Pliński z niesamowicie grającym Michałem Winiarskim, a ostatni atak skończył Atanasijević.

Ostatni set to prawdziwy popis graczy PGE Skry, którzy objęli prowadzenie 19:12 i nie oddali zwycięstwa.
skra.pl





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty