Siatkarze PGE Skry Bełchatów ponieśli pierwszą porażkę w Lidze Mistrzów. Bełchatowianie ulegli we Francji wicemistrzom tego kraju, Tours VB 0:3.

Tours VB – PGE Skra Bełchatów 3:0 (25:22, 25:21, 26:24)

Tours: Redwitz, Cala, D’Almeida, David Konecny, Terzic, Petr Konecny, Gonzalez (libero) oraz Smith, Prevel.
PGE Skra: Falasca, Kurek, Możdżonek, Wlazły, Winiarski, Pliński, Zatorski (libero) oraz Atanasijević, Woicki, Bąkiewicz.

Gospodarze do zapewnienia sobie awansu do drugiej rundy potrzebowali zwycięstwa w jednym secie. Bełchatowianie z kolei, którzy wyjście z grupy zapewnili sobie jeszcze w ubiegłym roku, potrzebowali dwóch setów, by być pewnym, że wygrają grupę.
Polacy dobrze rozpoczęli mecz, bo w pierwszej partii po asie Marcina Możdżonka wygrywali 9:5, ale szybko tę przewagę roztrwonili. A w końcówce zabrakło im zimnej krwi i kibice, którzy wypełnili halę w Tours, wpadli w szaloną radość.

W drugiej partii gra była wyrównana do momentu, gdy hiszpańska sędzia Suzana Rodriguez zaczęła pokazywać żółte kartki. Najpierw ukarała Bartosza Kurka, a akcję później nie podobały jej się protesty Mariusza Wlazłego. Dwa przyznane punkty gospodarzom sprawiły, że rywale odskoczyli na trzy punkty. A rozbita drużyna PGE Skry nie zdołała już w tym secie ich zatrzymać. A i w trzecim bełchatowianie znów nie utrzymali przewagi z początkowej fazy i przegrali.

Porażka w Tours sprawiła, że mistrzowie Polski spadli na drugie miejsce w tabeli grupy F. W środę PGE Skra podejmie o godz. 18 w Łodzi Budvanską Rivijerę Budva, a Tours VB zagra w Ljubljanie z ACH Volley.
skra.pl