Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Siatkówka > Ekstraklasa mężczyzn
Asseco Resovia z nożem na gardle2011-04-09 09:50:00

Siatkarze Asseco Respvii z nożem na gardle. Jeśli dziś nie wygrają z ZAKSĄ Kędzierzyn Koźle czwartego meczu w półfinale play-off, nie będą walczyć o mistrzostwo Polski.


ZAKSA wygrała  w piątek trzecie starcie na swoim parkiecie 3-0 i w play-off prowadzi 2-1! Aby zmierzyć się ze Skrą w finale potrzebuje tylko jednej wygranej.

W piątkowy mecz lepiej weszli goście, którzy rozpoczęli pierwszego seta od prowadzenia 3:0, ale już na pierwszą przerwę techniczną, to ZAKSA schodziła prowadząc 8:7. Dwa punktowe bloki Jurija Gladyra oraz kontrataki i as serwisowy Idiego dały miejscowym prowadzenie 14:9. Resovia nie rezygnowała. Na blok Grzegorza Kosoka nadział się Michał Ruciak. W kolejnej akcji punktował Tomasz Józefacki, a Dominik Witczak nie trafił w boisku i rzeszowianie tracili już tylko punkt (17:16). W końcówce trener Ljubomir Travica desygnował do gry Georgy Grozera, który wrócił po przerwie spowodowanej kłopotami zdrowotnymi. Nie była to jednak dobra zmiana. Reprezentant Niemiec został trzy razy zablokowany, w tym w najważniejszej akcji, która zakończyła partię.

Miejscowi nie zwalniali tempa i w drugiej odsłonie mieli imponujące otwarcie. ZAKSA objęła prowadzenie 5:0. Seta wygrała do 21. W trzeciej partii dominacja miejscowych ani przez moment nie podlegała dyskusji.

 

- Ustawiliśmy sobie ten mecz zagrywką. Stąd później wzięła się dobra gra blokiem i w kontratakach. Najważniejsze było jednak to, że moi zawodnicy pokazali ogromne serce do gry – przyznał trener ZAKSY Krzysztof Stelmach.

 

- ZAKSA była zdecydowanie lepsza od nas. Mieliśmy spore problemy w ataku, co skrzętnie wykorzystywali gospodarze. Musimy zapomnieć o tym spotkaniu i przystąpić do kolejnego starcia z nową wiarą – powiedział atakujący Resovii Tomasz Józefacki.

- Nie ma co popadać w huraoptymizm. To dopiero trzecie spotkanie. Jesteśmy zadowoleni i zmotywowani do dalszej walki. Przed nami kolejny pojedynek. Jeśli w sobotę zagramy tak samo i wygramy, to wtedy będzie radość z awansu do finału – przyznał kapitan zespołu z Kędzierzyna-Koźla Michał Ruciak.

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Asseco Resovia Rzeszów  3-0 (25:21, 25:21, 25:22)

ZAKSA: Witczak, Zagumny, Idi, Gladyr, Czarnowski, Ruciak, Gacek (libero) oraz Pilarz, Kaźmierczak.
Asseco Resovia: Millar, Cernić, Achrem, Baranowicz, Kosok, Józefacki, Ignaczak (libero) oraz Grozer, Ilić, Perłowski, Buszek.

ST/pls.pl





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty