Cedron Brody - Bolesław Bukowno 1-0 (1-0)

1-0 M. Ćwiękała 42

Sędziowali: Zbigniew Walus oraz Łukasz Łabaj i Jerzy Sroka z Oświęcimia. Żółte kartki: R. Gębala - Czopek, Kałduński. Widzów 200.

BRODY: G. Barcik - M. Ćwiękała, R. Gębala, Wyka, Ł. Kryjak - S. Gębala (60 M. Kołodziej), P. Wilk, A. Polak, Rapacz (77 Łężniak) - K. Skiba (83 S. Skiba), Łopata (60 Wolski).

BUKOWNO: Łaskawiec - Flakiewicz, J. Dąbek, K. Cebo, Rudnicki - Kałduński, Czopek, Karkos, Zając - Kwiecień (79 A. Dąbek), Steckiewicz.

Miało to być spotkanie dwóch snajperów, czyli Gabriela Wolskiego z Brodów (jest najskuteczniejszym strzelcem rozgrywek) i Dawida Chabinki z Bukowna, które dzięki jego trafieniom zdobyło w ostatnich dwóch meczach cztery punkty.

Jednak Chabinki nie było, bo był po nocnej zmianie, a bukowanie wyjeżdżali na mecz o ósmej, skoro jego początek przeniesiono na godz. 11.

Z kolei Wolski na razie zatracił skuteczność, więc rozpoczyna mecze z ławki.

O tym, że nie jest w najwyższej formie świadczy fakt, że w drugiej części spotkania, mając 7 metrów do pustej bramki, nie potrafił umieścić piłki w siatce.

Losy meczu rozstrzygnęły się tuż przed przerwą, kiedy po rogu, strzałem głową, ofensywnych zawodników wyręczył obrońca Michał Ćwiękała.

(ADI)