Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > VI liga (Wadowice)
W Kalwarii debiut trenera i ukraińskiego zawodnika

Kalwarianka Kalwaria Zebrzydowska - Iskra Klecza Dolna 2-1 (1-0)

1-0 Frączek 44
2-0 Pilch 72
2-1 Marek 88

KALWARIANKA: Łuczak – Łężniak (87 Jurek), Krzystek, R. Basista, A. Basista – Trzebuniak (46 Pawłowski), Ałłachwardijew, Hobrzyk, Hejmej (68 Daniel) – Pilch (80 Studnicki), Frączek.

Długo musieli czekać kibice Kalwarianki na wygraną swojego zespołu. Ostatnie zwycięstwo MKS zanotował 24 października ub.r. W miedzyczasie w Kalwariance zmieniali się trenerzy, pożegnano się z Krzysztofem Dyrczem, w awaryjnym trybie ściągnięto Dariusza Wilka. Jednak dopiero nowy trener Krzysztof Hajduk poprowadził „żółto–czerwonych” do wygranej.

W Wielką Sobotę udało się Kalwariance przełamać kiepską passę, a wygrana ma zapewne jeszcze lepszy smak, bowiem udało się pokonać lokalnego rywala przy pełnych trybunach. Takiej ilości kibiców dawno nie widziano na stadionie Kalwarianki, właśnie w tym meczu padł rekord frekwencji. A okoliczności ku temu zapewne sprzyjały: słoneczna, wiosenna pogoda, popołudnie Wielkiej Soboty, jak i debiuty przed własną publicznością nowego trenera i ukraińskiego zawodnika.

Kalwarianka pewnie pokonała 2-1 Iskrę Klecza, kontrolując przez cały czas przebieg spotkania. Po raz kolejny swoją skuteczność potwierdzili napastnicy. Adam Frączek i Mirosław Pilch zdobyli po bramce. Cieszy też miejscowych działaczy postawa juniorów, którzy debiutowali przed własną publicznością. Poza ukraińskim zawodnikiem pozostali to wychowankowie, a wyjściowym składzie wystąpiło 8 młodzieżowców. Śmiało można powiedzieć, że ta drużyna ma przyszłość przed sobą.

Spotkanie derbowe rozpoczęło się od badania sił. Gospodarze, dobrze ustawieni taktycznie, czekali na ruch rywala. Pierwszy sygnał do ataku dał w 20. minucie nowy nabytek Kalwarianki Ałłachwardijew, który z 20 m kąśliwie uderzył i piłka musnęła słupek.

Zawodnicy Kleczy w pierwszej połowie oddali 2 niecelne strzały. Z każdą minutą Kalwarianka przejmowała inicjatywę. W 44. minucie po asyście Hejmeja, który debiutował przed własną publicznością, Frączek celnym strzałem zdobył „gola do szatni”.

W II połowie Kalwarianka długo nie mogła postawić przysłowiowej kropki nad "i". Sytuacje marnowali Frączek, Pawłowski, groźnie strzelał Ałłachwardijew.

W 72. minucie po koronkowej akcji Pilch przytomnie "położył" bramkarza i jak na rutyniarza przystało strzelił na 2-0. Piłkarze MKS, uspokojeni wynikiem, pozwolili Kleczy strzelić honorowego gola.

Trener Krzysztof Hajduk (Kalwarianka) powiedział po meczu:
- Zawsze można grać lepiej. To pierwszy mecz u siebie, może troszkę chłopaków sparaliżował. Później pokazaliśmy dobrą grę, były sytuacje, żeby podwyższyć wynik. Młodzi chłopcy, którzy weszli też pokazali, że umieją grać w piłkę, mieli swoje szanse, sytuacje. Myślę, że wygraliśmy w pełni zasłużenie.

www.MKS.NaszaKalwaria.pl / janeo

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty