Zgoda Malec - Bolesław Bukowno 4-3 (4-3)

0-1 K. Cebo 1
0-2 Szatan 7
1-2 B. Oczkoś 12
2-2 Drebszok 16
2-3 P. Cebo 18
3-3 M. Oczkoś 21
4-3 Drebszok 39
Sędziował Marcin Biros (Libiąż). Żółte kartki: K. Żmuda - Karkos. Widzów 300.
ZGODA: Gregorczyk - Handy, I. Płonka, Kamil Żmuda, Faron - Sokół, P. Migdałek (30 Kukuła), M. Oczkoś (90 Hałat). K. Drebszok (70 W. Krawczyk) - Banasiak (56 Konrad Żmuda), B. Oczkoś.
BUKOWNO: Wesołowski - Flakiewicz, Szatan, Kałduński, Zając - Karkos, K. Cebo, Czopek, Prasowski (56 Kwiecień) - Jasik, P. Cebo.

Gdy po 7 minutach goście prowadzili 2-0 nic nie wskazywało, że przegrają mecz. Rzadko spotykanego gola zdobył w 1. minucie K. Cebo, który z ok. 40 m przelobował wysuniętego bramkarza gospodarzy. Ładnie też przymierzył następnie z wolnego Szatan.
9 minut później było 2-2... Wyrównującego gola strzelił z wolnego Drebszok. Bukowianie jeszcze raz objęli prowadzenie (P. Cebo "sam na sam"), miejscowi znowu wyrównali, by na 6 minut przed przerwą zanotować zwycięskie trafienie. Stało się to w kontrowersyjnych okolicznościach. Goście uważali, że Drebszok wytrącił piłkę bramkarzowi z rąk, zaś grający trener Zgody twierdził, że futbolówka znajdowała się na murawie.