Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > VI liga (Kraków)
Dziewięć goli w dramatycznym meczu na szczycie

Zieleńczanka Zielonki - Wiślanie Jaśkowice 5-4 (3-0)

1-0 Pogan 20
2-0 J. Morawski 25 (samob.)
3-0 Szumiec 40
3-1 Kazek 55
4-1 Pogan 60
4-2 Podgajny 70
5-2 Kubiak 75
5-3 Podgajny 82
5-4 Kazek 87

Sędziował Grzegorz Jabłoński. Czerwona kartka: Kubiak (Z, 88, dwie żółte). Widzów 200.
ZIELEŃCZANKA: Łysoń - Szafran (80 Bulak), Duda, Katarzyński (75 Baran), Dudek - Szumiec, Słota (80 Krzysztonek), Kierzkowski, Kubiak, Kawa (60 Węgrzyn) - Pogan.
WIŚLANIE: Grzesiak - Celarski, J. Morawski (46 Sady), Marcin Morawski, Godyń - Rzeszótko (65 Kapusta), Kazek, Radziszowski, Wcisło - Antosiewicz (46 Podgajny), Ożóg (80 Cygan).

W meczu na szczycie VI ligi krakowskiej wicelider pokonał lidera i ma już do niego tylko punkt straty. Spotkanie stało na wysokim poziomie, było pełne emocji i mogło się podobać kibicom ze względu na dramaturgię i urodziwe gole.

Do przerwy Zieleńczanka strzeliła trzy bramki. Gospodarze objęli prowadzenie w 20. minucie. Po długim podaniu od bramkarza Szumiec zgrał do Pogana, a ten z woleja zdobył pięknego gola. Wkrótce było 2-0, a bramka padła... bez udziału "Koniczynek". Obrońca Wiślan Janusz Morawski podał do własnego golkipera, a piłka na śliskiej murawie jeszcze podskoczyła i wleciała do siatki. Przed przerwą Kawa posłał wrzutkę za obrońców, a Szumiec uderzył obok bramkarza do pustej bramki.

Wydawało się, że emocje już się skończyły, ale nic bardziej błędnego. Druga połowa w wydaniu Wiślan była dużo lepsza. W 55. minucie goście zmniejszyli dystans. Po rzucie wolnym wykonywanym przez Podgajnego zza narożnika szesnastki, Kazek posłał z 3 metrów głową "bombę" do siatki. Zieleńczanka odpowiedziała golem Pogana, który wykorzystał sytuację "sam na sam". Gospodarze mieli sporo szczęścia w tej przypadkowej akcji, bo piłka trafiła do napastnika po odbiciu się od... sędziego.

Piłkarze z Jaśkowic poprawili wkrótce niekorzystny stan meczu - Podgajny z 16 m huknął z woleja pod poprzeczkę. Gol z cyklu "stadiony świata". Miejscowi odskoczyli po raz kolejny. Z kornera dośrodkował Szumiec, Kierzkowski zgrał do Kubiaka, a ten z woleja uzyskał piątą bramkę dla zespołu z Zielonek. Goście nie poddali się. Po chwili Podgajny znowu trafił na stadiony świata, tym razem pięknym uderzeniem, po którym futbolówka odbijając się od słupka wpadła w same "widły". W 87. minucie w zamieszaniu po rzucie rożnym Kazek, po rykoszecie, uzyskał kontaktowe trafienie!

Zrobiło się nerwowo, zwłaszcza że minutę później czerwoną kartkę (dwie żółte) dostał Kubiak i gospodarze musieli bronić prowadzenia 5-4 w dziesiątkę.

- Sędzia jeszcze przedłużył mecz o cztery minuty, ale udało się utrzymać zwycięski wynik - powiedział Krzysztof Szumiec, grający trener Zieleńczanki. - Goście w tej końcówce nie mieli już okazji bramkowej, my natomiast w ostatniej minucie doliczonego czasu mogliśmy zdobyć jeszcze jednego gola. Minąłem już obrońcę i bramkarza, mogłem strzelać, ale podałem do Pogana, który był na minimalnym spalonym.

- Pierwszą połowę zagraliśmy perfekcyjnie. Zdobyliśmy trzy bramki, a była szansa na jeszcze więcej. Kawa nie wykorzystał jednak sytuacji "sam na sam", a strzał Słoty z 16 metrów ich bramkarz cudem obronił. Po przerwie zrobiła się taka trochę kopanina. Byliśmy lepsi do 80. minuty, za wcześnie poczuliśmy się zwycięzcami, ale skończyło się dla nas dobrze. Rywale narzekali, że sędzia gwizdał pod nas, a nam się z kolei wydawało, że raczej pod nich...
- uzupełnił swą wypowiedź Krzysztof Szumiec.

- Ten sam arbiter już kiedyś nam sędziował gdy w A klasie graliśmy ważny mecz z Nadwiślanem. Nie mamy dobrych wspomnień z tego jego występu. Dziś też podejmował krzywdzące nas decyzje, nie zauważył choćby zagrania ręką zawodnika gospodarzy, po którym padła bramka. Było tyle zmian, a przedłużył grę zaledwie o trzy minuty. Gdybyśmy mieli więcej czasu, to może zdążylibyśmy stworzyć jeszcze jedną okazję oprócz tej, którą miał Kapusta główkując nad poprzeczką - nie krył pretensji do sędziego Janusz Morawski, zawodnik i działacz Wiślan.

 

rst

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty