Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > VI liga (Kraków)
Wiślanie wykorzystali liczebną przewagę

Wiślanie Jaśkowice - Wieczysta Kraków 3-2 (1-1)

0-1 Szypuła 5
1-1 Rzeszótko 45
1-2 Lachowicz 50
2-2 Maciej Morawski 76
3-2 Kapusta 88

Sędziowali: Grzegorz Bochenek oraz M. Banowski, Ł. Wójtowicz. (Myślenice). Czerwona kartka: Lachowicz (Wieczysta, 65, dwie żółte).

WIŚLANIE: Grzesiak - Maciej Morawski, Marcin Morawski, Celarski, Ignacok (46 Cygan) - Rzeszótko (46 Podgajny), Radziszowski (65 Godyń), Kapusta, Kazek - Wcisło, Ożóg (78 Antosiewicz).
WIECZYSTA: Szewczyk, Gut, Heichel, Podsiadły, Fromont, Michno, Hejmo (Jakubczak), Maryon, Rubak, Lachowicz, Szypuła (Suski).

Zdobywanie punktów przychodzi liderowi z Jaśkowic wiosną dużo ciężej niż jesienią. W meczu z niewygodnym dla Wiślan rywalem gospodarze przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść dopiero w ostatnim kwadransie, gdy grali z przewagą jednego zawodnika.

Prowadzenie objęła Wieczysta, już w 5. minucie. Po wyrzucie z autu nie obstawiony Szypuła nogą skierował piłkę do siatki. Gospodarze nie mieli pomysłu na grę i większość piłek wybijali daleko do przodu licząc na błędy przeciwnika. Wyrównał dopiero tuż przed przerwą Rzeszótko, który dostał loba za plecy obrońców i uprzedził bramkarza gości.

Na początku II połowy krakowianie po raz drugi zaszachowali Wiślan. Lachowicz otrzymał podanie za obrońców i przelobował Grzesiaka. Kwadrans później najlepszy snajper Wieczystej osłabił swój zespół; poinformował sędziego, że ten nadaje się tylko i wyłącznie do sędziowania C klasy. Tuż po tym nie wytrzymał sędzia, który miał dosyć komentowania na gorąco wszystkich swoich ruchów i pokazał Lachowiczowi drugą żółtą kartkę i w konsekwencji czerwoną. Nie wytrzymał też trener krakowian Andrzej Michno, który za inną informację wystosowaną w kierunku trójki sędziowskiej wyleciał z ławki rezerwowych.

Miejscowi wykorzystali przewagę liczebną. Po zamieszaniu po rzucie rożnym piłka wyszła na 20. metr, skąd Maciej Morawski uderzył dołem z 20 m w dolny róg. Zwycięski gol dla zespołu z Jaśkowic padł na 2 minuty przed końcem. Kapusta dostał prostopadłe podanie i posłał piłkę nad bramkarzem do siatki.

- Na grząskim po burzy boisku dużo było walki, a sytuacji niewiele. W pierwszej połowie Radziszowski trafił w słupek z 8 metrów, a w drugiej Wcisło nie wykorzystał okazji sam na sam. Z Wieczystą zawsze gra się na ciężko, z kłopotami, ale udało nam się dziś wywalczyć trzy punkty - powiedział Janusz Morawski, działacz i piłkarz Wiślan.

 

rst + kswieczysta.com (ŁŚ)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty