Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > VI liga (Kraków)
Horror z happy endem dla Raby

Raba Dobczyce - Płomień Jerzmanowice 2-1 (0-0)

0-1 Bartłomiej Mirek 55
1-1 Szczepan Hyży 75
2-1 Zbigniew Rapacz 80

Sędziowali: Dariusz Mirek oraz Rafał Pąchalski i Janusz Fliśnik (Kraków). Żółte kartki: Latoń, Zborowski - M. Mirek, Glanowski. Widzów 150.
RABA: Ruman - Latoń, Godula, Budyn, Zborowski - Krawczyk (46 Suder), D. Piwowarczyk, Gorzkowski (80 Batko), Kabaja - Hyży, Mróz (62 Rapacz).
PŁOMIEŃ: Gach - Kondek, Zgoda, Szwajcowski, Śladowski - Glanowski, M. Mirek, Kajak, Kozera - Opach, B. Mirek.

Sensacja wisiała na włosku. Goście, którzy w I połowie byli tylko tłem dla gospodarzy niespodziewanie w 55. minucie wyszli na prowadzenie. Szybki kontratak zakończył skrzydłowy Bartłomiej Mirek.

Raba, mając sporą przewagę w ataku, długo nie mogła znaleźć drogi do bramki Gacha. Wreszcie receptę na bramkarza z Jerzmanowic znalazł Hyży. Po dośrodkowaniu D. Piwowarczyka z wolnego przyjął on sobie piłkę w polu bramkowym i mocnym strzałem w lewy róg doprowadził do remisu. 10 minut przed końcem szalę zwycięstwa na stronę Raby przechylił Rapacz. Tym razem po ciekawej i kombinacyjnej akcji w polu karnym rywali, nie namyślając się długo uderzył wprost do siatki Płomienia.

BARP

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty