Gościbia Sułkowice - Proszowianka Proszowice 1-1 (1-1)

0-1 M. Przeniosło 18
1-1 Tyrawa 32

Sędziował Sławomir Bucki. Żółte kartki: M. Stokłosa, Ławrowski (G).
GOŚCIBIA: Światłoń - Łakomy, P. Stokłosa, M. Stokłosa, Wyrwała, Biela (75 Mardaus), Ostafin, Ławrowski, Łabędź, Profic, Tyrawa (70 Moskal).
PROSZOWIANKA: Baranowski - Grzegorczyk, Jelonkiewicz, Szaporów, Kutela - T. Przeniosło, Gorzkowski, Jarzmik (89 Stopiński), Gałkowski (75 Perlik) - Wrona (70 Sowa), M. Przeniosło.

Oba gole padły w I połowie. Prowadziła Proszowianka. T. Przeniosło wrzucił piłkę z boku, Wrona głową przedłużył podanie, a M. Przeniosło z 8 metrów strzelił do siatki. Gospodarze wyrównali po centrze z kornera, zamienionej na bramkę przez Tyrawę.

Mówi Wojciech Socha, trener Proszowianki:
- Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando Gościbi, która miała cztery, pięć świetnych okazji. Bardzo dobrze bronił jednak Baranowski, a dwukrotnie rywale nie trafili w bramkę. Po przerwie więcej sytuacji miała z kolei Proszowianka, między innymi dwa razy Sowa i raz T. Przeniosło. W sumie mecz był na remis, gdyby oba zespoły zaprezentowały pełną skuteczność to skończyłoby się wynikiem 5-5...

rst