Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > VI liga (Kraków)
Świt ma jeden cel

Gościbia Sułkowice - Świt Krzeszowice 1-3 (1-2)

0-1 Deryniowski 12
1-1 ??? 38
1-2 Pieprzyca 43
1-3 Chlipała 65

Sędziował Krzysztof Dubas. Żółte kartki: Kowalczyk, Deryniowski (Ś).
GOŚCIBIA: Światłoń - Łakomy, M. Stokłosa, P. Stokłosa, Wyrwała (75 Tyrawa), Biela, Ławrowski, Ostafin, Łabędź (75 Bagiński), Profic, Mardaus (46 Moskal).
ŚWIT: Maciejowski - Mucha, Sarota, Derejko, Matysik (52 Ficek) - Kowalczyk (60 Podobiński), Deryniowski, Mikrut, Jedynak - Pieprzyca, Chlipała.

Świt od początku zaatakował, miał kilka kornerów, bił rzut wolny i w końcu dopiął celu. W 12. minucie goście objęli prowadzenie. Z lewej strony piłkę przejął Jedynak, zagrał do końcowej linii do Chlipały, ten wycofał na 7. metr, a Deryniowski uderzył po ziemi w "długi" róg. Po chwili szansę miała Gościbia, jeden z jej zawodników strzelił zza szesnastki tuż obok słupka. W 34. minucie krzeszowiczanie byli blisko podwyższenia rezultatu. Pieprzyca podał do Chlipały, ten wycofał do Deryniowskiego, który zawahał się, po czym z piątki nie trafił w bramkę. Wkrótce Gościbia wyrównała, po prostopadłym podaniu za obrońców Świtu zawodnik z Sułkowic wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem. 5 minut później goście znowu wyszli na prowadzenie - Chlipała rzucił piłkę na dalszy słupek, a Pieprzyca skierował ją głową w róg.

W II połowie Gościbia częściej znajdowała się przy piłce, ale to goście kontrolowali grę, starając się wyprowadzać kontry. I właśnie po jednej z nich padł trzeci gol. Chlipała podał do Deryniowskiego, ten podciągnął prawą stroną, po czym wrzucił piłkę na środek pola karnego z powrotem do Chlipały, który złapał bramkarza na wykroku i celnie uderzył do siatki. W 78. minucie krzeszowiczanie mieli kolejną szansę z kontry. Pieprzyca podał na lewo do Chlipały, ten natychmiast oddał piłkę z powrotem do Pieprzycy, który będąc w dobrej sytuacji strzelił z kilkunastu metrów prosto w bramkarza. Minutę później najlepszą swoją okazję w II połowie miała Gościbia - w zamieszaniu po wrzutce piłka trafiła w słupek.

- Nie ukrywamy w klubie, że naszym celem w tym sezonie jest awans - mówi Zdzisław Warzecha, kierownik drużyny Świtu. - Musimy skrzętnie gromadzić punkty, z Gościbią wygraliśmy pewnie, mimo że obrona grała bez kontuzjowanych Gawęckiego i Krzyściaka, a także bez Alego, który na krótko wyjechał do Ghany. Ich młodzi zastępcy w defensywie spisali się dziś bardzo poprawnie!

 

rst

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty