Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > VI liga (Kraków)
Przypomnieli sobie o strzelaniu goli

Grębałowianka Kraków - LKS Śledziejowice 4-1 (1-0)

1-0 Nawrot 2
2-0 Korfel 52
3-0 Kwater 62
3-1 Antas 69
4-1 Enmanow 72 (samob.)

GRĘBAŁOWIANKA: Piechnik - Walczak (78 Bujak), T. Karaś, Orlewicz, Rajca - Lampart, Oleś (82 Ochlust), Krawczyk, Sowa - Korfel (58 Kwater), Nawrot.

Początek był wymarzony dla gospodarzy, którzy już w 2. minucie objęli prowadzenie. Piłkę obrońcy gości wyłuskał Lampart, obsłużył podaniem Korfela, który jeszcze ograł jednego rywala i posłał futbolówkę w pole bramkowe w kierunku dobrze ustawionego Nawrota, a ten pewnie ulokował ją w siatce.

Miejscowi przez pierwsze 20 minut mieli inicjatywę, przeprowadzali szybkie i składne akcje. Dobrym strzałem popisał się w 19. minucie Sowa, minimalnie chybiając. Zespół ze Śledziejowic miał w pierwszej połowie jedną okazję, w 43. minucie w sytuacji "sam na sam" znalazł się jeden z ich piłkarzy, otrzymał niespodziewane podanie w polu karnym, ale chyba zaskoczony prezentem uderzył zbyt słabo i Piechnik nie miał problemów z obroną.

Zaraz po przerwie padły dwa gole, najpierw dla Śledziejowic, a za chwilę dla Grębałowianki. Oba jednak nie zostały uznane, gdyż strzelcy znajdowali się na spalonym.

W 52 minucie gospodarze wykonywali rzut rożny. Sowa dokładnie przymierzył w kierunku Orlewicza, jego strzał głową odbił instynktownie bramkarz, ale dobitka Korfela była precyzyjna i trafiła do celu. Prowadzenie 2-0 dawało większy komfort w grze podopiecznym trenera Roberta Czopka. W krótkim czasie mieli oni cztery okazje do podwyższenia rezultatu, z których jedną zakończyli bramką. W 62. minucie na prawej stronie Sowa ograł dwóch piłkarzy gości i dobiegając już do końcowej linii boiska posłał futbolówkę wzdłuż bramki, tuż przed golkiperem Śledziejowic znalazł się Kwater, zmienił lot piłki kierując ją do siatki. Wcześniej, w 55. minucie, Korfel otrzymał znakomite podanie i w sytuacji "sam na sam" niecelnie lobował bramkarza przyjezdnych. Tuż po trzecim golu gospodarze mogli jeszcze zdobyć kolejnego. W 64. minucie strzał Krawczyka oraz w 66. minucie Lamparta kapitalnie wybronił golkiper Śledziejowic.

Po tych akcjach miejscowi oddali inicjatywę gościom i w 69. minucie Antas zdobył najładniejszego gola meczu. Wynik 3-1 nie utrzymał się długo. W 72. minucie, po akcji Nawrota, mocne podanie wzdłuż bramki odbił Enmanow i z bliska wpakował futbolówkę do własnej siatki. Prowadząc 4-1 miejscowi już nie kwapili się do odważniejszych akcji, zaś goście kończyli ofensywę przed polem karnym, a strzały z daleka nie sprawiły kłopotu Piechnikowi.

www.grebalowianka.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty