Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > VI liga (Kraków)
Pcimianka znalazła sposób na Sokoła

Sokół Kocmyrzów - Pcimianka Pcim 0-2 (0-1)

0-1 Panuś 15
0-2 Chmiel 80

Czerwona kartka: Zawrzykraj (S, 70, dwie żółte).
PCIMIANKA: Kipek - Czarnota, Dziadkowiec, Burtan, Hodurek - M. Marszalik, P. Muniak, Salawa, Kuboń - Panuś (46 Chmiel), Cichoń (81 D. Muniak).

Pcimianka dokonała rzadkiej sztuki nie pozwalając bramkostrzelnym napastnikom Sokoła na zdobycie choćby jednej bramki na własnym boisku. Za to goście zdobyli dwie i zainkasowali trzy punkty.

Pcimianie objęli prowadzenie w 15. minucie. Piłkę dogrywał P. Muniak, Cichoń ją przepuścił, akcję celnym strzałem wykończył Panuś. Przyjezdni przypieczętowali sukces przed końcem meczu. Salawa dostał podanie do boku, zagrał na 10. metr, a Chmiel pięknym uderzeniem trafił do siatki. W międzyczasie kilkoma kapitalnymi interwencjami popisał się bramkarz gości - Kipek. W I połowie cudem "wyjął" spod poprzeczki piłkę uderzoną przez Wąsa, ponadto wygrał dwa pojedynki "sam na sam".

- Gospodarze nie potrafili przegrać z honorem, polowali na nasze kości. Zawrzykraj raz uderzył Dziadkowca bez piłki, a drugi raz skosił naszego zawodnika bez pardonu. Dostał za to dwie żółte kartki, a moim zdaniem każdy z tych fauli nadawał się na czerwień - stwierdził Jan Pawlik, prezes Pcimianki.

 

rst

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty