Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > VI liga (Kraków)
Na jedną bramkę

Płomień Jerzmanowice - Clepardia Kraków 0-3 (0-1)

0-1 Niedziółka 27 (samob.)
0-2 Kopeć 75
0-3 Łataś 82

CLEPARDIA: Cieślik - Wójcik (80 Turczyn), Turek, Miczek, Gumula - Bosak, Brandys (65 Kopeć), Wach, Wojniak - Szremski (75 Skotniczny), Moszumański (60 Łataś).

Mecz toczył się właściwie na jedną bramkę - gospodarzy. - Nie przesadzę jeśli powiem, że mieliśmy chyba z... dwadzieścia okazji - powiedział Krzysztof Krok, trener Clepardii. - A rywale bodaj tylko raz nam zagrozili, gdy w 44. minucie po rzucie wolnym nastąpiła wrzutka, a wbiegający zawodnik strzelił tak, że piłka otarła się o słupek i wyszła na aut bramkowy. Ponadto w drugiej połowie oddali dwa strzały z dalszej odległości.

Krakowianie z ogromu okazji wykorzystali zaledwie trzy, na dodatek pierwszy gol dla nich padł po strzale samobójczym. Akcję zaczął na 30. metrze Szremski, posłał prostopadłe podanie do wychodzącego na czystą pozycję Brandysa, ten chciał skierować piłkę do siatki, ale wmieszał się w to obrońca Płomienia, który tak niefortunnie wybijał piłkę wślizgiem, że przelobował własnego bramkarza.

Kolejne dwa gole padły dopiero w ostatnim kwadransie gry. W 75. minucie Wójcik wyrzucił piłkę z autu, Brandys przedłużył podanie głową, a Kopeć z 7 m bokiem na wślizgu trafił do bramki przy słupku. Akcję na 3-0 zaczął z lewej strony Kopeć, w szesnastce Turczyn dograł do środka na punkt karny do Łatasia, który tylko dołożył nogę...

 

rst

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty