Wiślanie Jaśkowice - Proszowianka Proszowice 1-1 (1-0)

1-0 B. Wcisło 4
1-1 M. Przeniosło 76
WIŚLANIE: Sandomierski - Krupnik, Marcin Morawski, Karnia, Cygan (90 Hynek) - Sady, Radziszewski, Kazek, Rzeszótko (78 J. Morawski) - B. Wcisło (68 Kapusta), M. Wcisło.
PROSZOWIANKA: Zawartka - Grzegorczyk, Szaporów, Jelonkiewicz, Jasielski - Wrona, Gorzkowski, M. Przeniosło, Kutela (55 Gałkowski) - Sowa (80 Perlik), Kowalski (65 Stopiński).

Przed meczem drużyna Wiślanych otrzymała puchar za awans do VI ligi. Wręczył go burmistrz miasta i gminy Skawiny Adam Najder wraz z przedstawicielem MZPN-u.

Gospodarze szybko, bo już w 4. minucie objęli prowadzenie. Po rajdzie M. Wcisły do siatki trafił B. Wcisło. Zdobywca bramki miał w 12. minucie kolejną okazję, ale nieczysto trafił w piłkę. Goście mieli swoją szansę niebawem, ale po rzucie rożnym w zamieszaniu z linii bramkowej futbolówkę wybił obrońca Jaśkowic. Drużyna z Proszowic była bliska wyrównania po rzucie wolnym Szaporowa, ale zastępujący Grzesiaka Sandomierski spisał się bez zarzutu wybijając piłkę spod poprzeczki. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem gospodarzy, którzy przeważali na boisku.

Druga połowa zaczęła się od strzału Rzeszótki obronionego przez bramkarza gości. W 70. minucie M. Wcisło trafił w poprzeczkę po indywidualnej akcji. Niewykorzystane sytuacje zemściły się i w 76. minucie goście wyrównali - po wyrzucie z autu piłkę przedłużył obrońca miejscowych, prosto na głowę do M. Przeniosły, który z uderzył celnie z 5 metrów.

Wiślanie rzucili się do ataku. Od 80. minuty W ciągu 120 sekund zespół z Proszowic ratował słupek (po strzale Karni) i poprzeczka (po strzale Krupnika). Gospodarze, choć grali ambitnie, nie zdołali strzelic zwycięskiej bramki.

AK, st