Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > VI liga (Kraków)
Klasa Szumca (FOTOGALERIA)2009-11-11 20:02:00

Mecz rozpoczął się z ok. 40-minutowym opóźnieniem, gdyż zastanawiano się czy w trudnych warunkach atmosferycznych grać czy nie grać.


Wawel Kraków - Zieleńczanka Zielonki 1-4 (1-3)

0-1 Dudek 5
0-2 Szumiec 15
0-3 Szumiec 20
1-3 Wiśniewski 40
1-4 Szumiec 85
WAWEL:
Michalec - Brodowski, Sieczko, Wądek, Dobosz - Podolecki - Ruszkiewicz, Kaczmarczyk, Dioniziak, Filipowski - Wiśniewski.
ZIELEŃCZANKA: Szot - Dragosz, Rożek, Bulak, Rokosz - Szumiec, Słota, Baran, Kawa, Dudek - Kubiak.

Klasą dla siebie był grający trener Zieleńczanki - Krzysztof Szumiec. Doskonały przegląd pola, precyzja zagrań i przede wszystkim skuteczność. Jego trzy bramki (plus asysta) dały zwycięstwo gościom.

Zieleńczanka znokautowała grający bardzo odmłodzonym składem Wawel w ciągu pierwszych 20 minut. Już w 5. minucie po centrze Szumca było 0-1. Piłka stanęła w kałuży wody, wykorzystał to Dudek i strzelił do pustej bramki. Niebawem Dudek zrewanżował się trenerowi, wrzucił futbolówkę z 30. metra, a Szumiec w sytuacji "sam na sam" przelobował bramkarza. Kolejnego gola zdobył po dograniu Kubiaka z lewej strony boiska. Wawel na 5 minut przed przerwą otrząsnął się z przewagi gości, po dośrodkowaniu Kaczmarczyka z kornera w zamieszaniu podbramkowym gola zdobył junior Wiśniewski.

Po przerwie krakowianie bardzo się starali o poprawę niekorzystnego wyniku. Bliski powodzenia był przede wszystkim Kaczmarczyk, który "położył" obrońcę, ale strzelił tuż obok bramki. Gdyby trafił, byłoby 2-3 i przed gospodarzami otworzyłaby się realna szansa na dogonienie rywala. Dobre sytuacje mieli ponadto Ruszkiewicz i Wiśniewski, Wawel optycznie dominował, natomiast Zieleńczanka grała z kontry i kilka razy mogła podwyższyć wynik. Uczynił to w końcówce Szumiec, kompletując hat-trick. Obrońca Wawelu za krótko wybił piłkę, a Szumiec celnie strzelił zza szesnastki.

- W tych warunkach dużo było przypadku, grać się właściwie nie dało, dało się tylko walczyć. W mojej drużynie takimi "walczakami" byli przede wszystkim Rożek, Słota, Bulak, Rokosz - powiedział skromnie, chwaląc innych, Krzysztof Szumiec, bohater dnia na boisku Wawelu.
RST


wz11a.jpg
wz10a.jpg
wz1a.jpg
wz2a.jpg
wz3a.jpg
wz4a.jpg
wz5a.jpg
wz6a.jpg
wz7a.jpg
wz8a.jpg
wz9a.jpg


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty