Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > VI liga (Kraków)
Zieleńczanka gra do ostatniej minuty2010-09-19 08:32:00 RK

Wieczysta Kraków - Zieleńczanka Zielonki 1-2 (1-1)

1-0 Maryon 20
1-1 Berger 45 (samob.)
1-2 Szumiec 90 (karny)
WIECZYSTA
: Szewczyk - Gut, Berger, Podsiadły, Wysopal (60 Heichel) - Michno, Nawrocki, Maryon (75 Grząbka), Szypuła - Lachowicz, Rojek.
ZIELEŃCZANKA: Szot - Bulak, Tekieli, Baran, Dragosz (60 Kubiak) - Szumiec (90+1 Banaś), Kierzkowski, Dudek, Katarzyński - Kawa, Pogan.

Mecz zaczął się obiecująco dla Wieczystej. W 5. minucie Lachowicz zagrał do Rojka, a ten trafił w słupek. Dobitkę obrońca gości wybił z linii bramkowej. Gol dla gospodarzy padł kwadrans później.
Lachowicz krótko rozegrał wolnego, po czym Maryon strzelił z ok. 15 m i piłka po rykoszecie wpadła do bramki. Zieleńczanka wyrównała w ostatniej minucie I połowy. Prawą stroną akcję zainicjował Kierzkowski, podał do Szumca, a ten z pierwszej piłki podawał do Pogana. Napastnika z Zielonek będącego na idealnej pozycji uprzedził jednak obrońca gospodarzy Berger i wślizgiem skierował futbolówkę do własnej bramki.

Zwycięskiego gola zdobyli goście również w ostatniej minucie, tyle że już całego meczu. Faulowany w polu karnym był Kubiak, a jedenastkę pewnie wykorzystał Szumiec.

- Nie było żadnych wątpliwości co do tego karnego - mówi jego wykonawca, a zarazem grający trener Zieleńczanki, Krzysztof Szumiec. - Wygraną zapewniliśmy sobie dosłownie w ostatniej chwili. Dziś był taki dzień, że dosłownie nic nam nie wchodziło. Seryjnie marnowaliśmy okazje, a zwłaszcza Pogan, który jest nie do dogonienia przez rywali, ale ma na razie problem ze skutecznością. Dziś dwa razy trafił w słupek, raz po strzale głową i raz w sytuacji "sam na sam". Miał jeszcze trzy inne stuprocentowe szanse - dwukrotnie nie trafił w bramkę, a raz jego uderzenie obronił Szewczyk. Zdobyliśmy wprawdzie gola, ale sędzia go nie uznał, choć nasz obrońca Bulak, autor tej bramki, twierdzi, że nie był na spalonym.

- Z konieczności, z powodu kontuzji, kartek itp., gramy bardzo młodymi zawodnikami, którym brakuje doświadczenia i płacą frycowe. Zieleńczanka miała przewagę, ale wynikało to też z naszego - właśnie ze względu na osłabiony skład - defensywnego ustawienia
- tłumaczy porażkę Grzegorz Plata, trener Wieczystej.


RK


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty