Wiślanie bardzo pewnie pokonali Pcimiankę i nadal prowadzą w tabeli VI ligi krakowskiej.

Wiślanie Jaśkowice - Pcimianka Pcim 3-1 (1-0)

1-0 Marcin Morawski 15 (karny)
2-0 Radziszowski 50
3-0 Ożóg 65
3-1 D. Muniak 75
WIŚLANIE: Grzesiak - Marcin Morawski, Maciej Morawski, Cygan, Krupnik - Kazek, Radziszowski (80 J. Morawski), Rzeszótko, Sady (66 Kapusta) - Wcisło, Ożóg (88 Kowalczyk).
PCIMIANKA: Kipek - Dziadkowiec, Czarnota, Burtan, Hodurek (65 D. Muniak) - P. Muniak, M. Marszalik, Panuś, Bryl - Salawa, Włodarczyk (80 K. Muniak).

Gospodarze, grający na boisku zaprzyjaźnionego klubu Milenium w Skawinie, objęli prowadzenie po kwadransie. Wcisło został sfaulowany przez Burtana, a Marcin Morawski (grający trener zespołu) wykorzystał rzut karny. O ile w I połowie mecz był jeszcze w miarę wyrównany, to po przerwie Wiślanie uzyskali przewagę. Szybko ją udokumentowali. W 30. minucie Radziszowski popisał się przepięknym strzałem z woleja z ok. 30 metrów w samo "okienko". Gol - "stadiony świata". Niebawem było już 3-0, Wcisło obsłużył prostopadłym podaniem Ożoga, a ten nie zmarnował okazji "sam na sam". Na kwadrans przed końcem pcimianie zdobyli honorową bramkę. Akcję rozprowadził ze środka M. Marszalik, podał do Salawy, następnie było zagranie do boku i do środka, skąd do bramki trafił 17-letni D. Muniak.

- Graliśmy dziś w osłabieniu, ledwo zebraliśmy jedenastkę - tłumaczył swój zespół Jan Pawlik, prezes Pcimianki. - Dość powiedzieć, że na ostatnie dziesięć minut wszedł na boisko za napastnika nasz drugi bramkarz Krzysztof Muniak. I nawet miał okazję do zdobycia gola...

- W drugiej połowie przeważaliśmy, rywale właściwie nie mieli nic do powiedzenia. Trzy sytuacje "sam na sam" miał jeszcze Wcisło, a jedną Rzeszótko - powiedział Janusz Morawski, zawodnik i działacz klubu z Jaśkowic. - Jaka jest tajemnica naszych zwycięstw? Nie ma tajemnicy. Trenujemy dwa razy w tygodniu i po prostu gramy każdy kolejny mecz. A w drużynie panuje bardzo dobra atmosfera, bo mamy zawodników wyłącznie z gminy Skawina. No i mamy też dobrych sponsorów, jak firma Scholz czy bracia Adamusowie...