Jordan Sum Zakliczyn - UKS KS Chełmek 0-2 (0-0)

0-1 D. Chylaszek 72
0-2 Łukaszka 80
Żółte kartki: Sikora – D. Chylaszek, Bąk, Adamczyk. Widzów 150
JORDAN: Blak – Ptasiński, M. Grzesiak, Tuczyński, Panuś – Kosałka (50 Gaca), Jaśkowiec, Stryszowski (85 Urban), Rozwadowski (65 Surówka) – P. Grzesiak, Sikora.
CHEŁMEK: Żołneczko – Wójcik, B. Chylaszek, Dobrowolski, Kumanek – Bąk, Kulig, Kaczor, Adamczyk – D. Chylaszek, Kustra (75 Łukaszka).

– Dzisiejszy mecz nie był porywającym widowiskiem i wygrał zespół, który bezlitośnie wykorzystał nasze indywidualne błędy – ocenia trener Jordana, Łukasz Terlecki. – Bo jak można skomentować zachowanie zawodnika, który w polu karnym zamiast uderzać na bramkę tak wykłada piłkę, że przejmuje ją napastnik gości i wychodzi sam na sam z bramkarzem? Druga bramka padła w podobnych okolicznościach. Po stracie w środku pola i oczekiwaniu na faul, a gra się do gwizdka, piłka trafiła do przeciwnika, który pewnie to wykorzystał. Trzeba przyznać, że zespół Chełmka to solidna drużyna. Co z tego, że próbowaliśmy atakować pozycyjnie, wymieniać podania, jak kończyło się to najczęściej stratą i kontratakiem. A w tej lidze bramki najczęściej zdobywa się po długim wykopie na szybkiego napastnika, czyli najlepszą taktyką jest "udo się albo się nie udo".
– Podsumowując rundę jesienną to muszę przyznać, że miejsce w tabeli odzwierciedla nasz potencjał kadrowy. Z drużyny przed sezonem  odeszło kilku zawodników, którzy tworzyli blok defensywny, do tego nowi zawodnicy nie do końca okazali się wzmocnieniem. Z konieczności niektórzy musieli grać na nie swoich pozycjach, czego efekty były widoczne w niektórych meczach. Nie licząc juniorów dysponowałem kadrą 14 zawodników a przy kontuzjach i kartkach sytuacja momentami była nieciekawa. Właśnie brak rywalizacji o miejsce w składzie uważam za największą bolączkę mojego zespołu. Zawodnik, który wie, że musi grać, nie do końca podchodzi poważnie do tego co robi. Liczę, że w przerwie zimowej dołączy do nas kilku zawodników i podejmiemy o walkę o wyższą lokatę w tabeli – kończy trener Terlecki.

(ag)